Wpis z mikrobloga

Mam trochę mieszane uczucia po ukończeniu pierwszej części "Deponii". Było kilka naprawdę irytujących zagadek, które zmusiły mnie do sięgnięcia po pomoc (nie mam na przykład w zwyczaju klikania czegoś n-krotnie tylko dlatego, że scenarzysta zakładał, że niedziałające rozwiązanie zadziała dopiero przy n-tym kliknięciu) i przyrzekałem sobie parę razy, że nie sięgnę po kontynuację, ale teraz ogarnia mnie standardowa poprzygodówkowa tęsknota ;)...

Ktoś przeszedł cykl? Warto brnąć dalej?

#gry #przygodowki #deponia
kurp - Mam trochę mieszane uczucia po ukończeniu pierwszej części "Deponii". Było kil...

źródło: comment_eRyydaJuZsphOpobSlIz9PnPaY9wMyie.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
@kurp: Jeżeli przygodówka zmusza mnie do sięgnięcia po pomoc, to potem odechciewa mi się w nią grać, bo tracę wszelką satysfakcję (durne Machinarium i zagadka z ptakiem na drucie)
  • Odpowiedz
@kurp: Z jedynką się trochę męczyłem, nie była też aż tak śmieszna czy przyjemna, co mnie zniechęciło do reszty, ale w końcu się przemogłem. Dwójkę i trójkę przeszedłem już właściwie jedna po drugiej. Moim zdaniem każda kolejna część jest wyraźnie lepsza od poprzedniej, na pewno warto.
  • Odpowiedz
@Sad_Statue: Dzięki za opinię, to pewnie przesądzi przy kolejnej promocji :)

@Munchhausen: Miałem to wrażenie właśnie w środku zabawy, ale końcówka trochę wynagradza. Ponadto po ukończeniu każdej przygodówki wchodzę w stan tęsknoty za kończącą się opowieścią, więc jeśli w kolejnych częściach upierdliwości nie przybywa, to chyba warto...
  • Odpowiedz