Wpis z mikrobloga

Mirki ale maniane odwaliłem po prostu MASAkra stulecia

#tltr


Jadąc do klienta mogłem po drodze podrzucić przyszłą teściową do domu. Ona pracuje w firmie z której może czasami wcześniej wyjść. Jadąc autem dzwonie do niej:

Ja - Mogę Teściową zabrać do domu bo jestem w pobliżu.
Przyszła Teściowa - Oj nie, za wcześnie mam jeszcze dużo pracy.
J - Może jednak da się T. przekonać taka ładna pogoda dziś.
T - Nie, nie da rady. Na pewno nie dziś. Musze zostać do końca może nawet nadgodziny zrobić tyle pracy na głowie. Poza tym kierowniczka mnie pewnie nie wypuści. A gdzie jesteś?
J - Już bliziutko za chwilę mógłby być pod firmą
T - To poczekaj chwilę zapytam się kierowniczki oddzwonię do ciebie

Po kilku minutach oddzwoniła akurat zdążyłem zaparkować na parkingu pod firmą.
T - Kierowniczka się nie zgodziła. Za dużo roboty dziś.
J - Aha OK
T - A gdzie jesteś?
J - Na parkingu już stoję.
T - Tak? Nie widziałam Cię. Poczekaj chwilę

I się rozłączyła. Wyszedłem z auta i czekam o co chodzi. Po chwili widzę ją w oknie macha mi.

No to co odmachałem jej.
Po chwili zniknęła w oknie.

To wsiadłem do auta i dzwonię do niej, aby powiedzieć, że już jadę i do zobaczenia w weekend bo wpadniemy na rosołek w niedzielę.

Ale nie odebrała.

No to zacząłem się zbierać i jadę do klienta.

Wjechałem już na drogę telefon mi dzwoni. O Przyszłą Teściowa oddzwania.

J - Tak słucham?
T - Gdzie jesteś?
J - Ja już na głównej drodze, do klienta jadę, a co?


#wtf ##!$%@? ##!$%@? ???


I tak zakończyła się nasza rozmowa. Ale to jeszcze nie koniec historii.
Przed chwilą się dowiedziałem, że


Mirki pomocy. Co zrobić aby przeprosić tą moją przyszłą teściową. Tak abym mógł się jednak w niedzielę na obiad pokazać?

#logikarozowychpaskow #logikarozowychpaskow #tesciowa #zwiazki ##!$%@? #historiamikro #opowiescimirkowe
  • 7
  • Odpowiedz