Wpis z mikrobloga

@Aerials: Bycie ateistom w niektórych kręgach jest bardzo piętnowane więc może i w niektórych miejscach taki billboard jest gimboateizmem, lecz jednak w wielu przypadkach jest to uzasadnione.
  • Odpowiedz
  • 18
@Aerials: Bycie ateistom w niektórych kręgach jest bardzo piętnowane więc może i w niektórych miejscach taki billboard jest gimboateizmem, lecz jednak w wielu przypadkach jest to uzasadnione.


@voores: Szczerze mówiąc w moich kręgach bardziej napiętnowane jest bycie wierzącym. Pewnie faktycznie zależy od regionu.
  • Odpowiedz
@Aerials: Ja ostatnio byłem w Lublinie przejazdem i taki billboard wisi przed wejściem na KUL :)

A co do samego billboardu, to cóż - kościół wiesza swoje hasła, to i ateiści wieszają swoje
  • Odpowiedz
@Aerials: Serio? rusza to Cię? Ja się nie czepiałem bilbordów "konkubinat to grzech, nie cudzołóż" rozwieszonych swego czasu po całym Krakowie, co prawda myślę że efektywność tego będzie żadna i nikt nie zostanie ateistą widząc ten bilbord, ale nie rozumiem co Cię tak zbulwersowało?
  • Odpowiedz
@Aerials: to nie żadna moda, od zawsze ateiści uważają wierzących za kompletnych bezmózgów i kretynów, a wierzący tak samo myślą o ateistach i obie grupy, na siłę próbują nawracać innych, Ja jestem bardzo głęboko niewierzący, ale obie grupy uważam za siebie warte, uważam że w niektórych regionach być ateistą to jak być trędowatym, a w innych wierzyć to jak być upośledzonym i to jest chore, ale nie rozumiem czemu taki bilbord ma komuś przeszkadzać.
Dziś rozmawiałem z koleżanką która mieszka w bardzo religijnej wsi i jest zmuszana przez rodziców żeby chodzić do kościoła i w nim sprzątać, bo "nie będą się przez nią na całą wieś wstydzić i może sobie nie wierzyć jak chcę, ale do kościoła sprzątać marsz!" a po jakimś czasie czekała na nią pogadanka nawracająca z proboszczem i teraz dziewczyna do póki mieszka z rodzicami musi chodzić do kościoła i ksiądz tego pilnuje.
A z drugiej strony nie wierząca, która się cieszyła że poszła do konfesjonału i zaczęła księdzu opowiadać o tym że ją księża pociągają i ksiądz się speszył, a gdy ją rozgrzeszył to powiedziała mu że jest brzydki i akurat jemu by nie obciągnęła.
Obie strony są po równo żenujące i jak mamy się śmiać to z obydwu po równo. :)

No - moze np. zakażą ateistom obchodzenia chrześcijańskich
  • Odpowiedz
Szczerze mówiąc w moich kręgach bardziej napiętnowane jest bycie wierzącym


@Aerials: nei wiem z jakimi ludźmi się zadajesz i w jakim regionie Polski, u mnie na zachodzie nie spotkałem się z dyskryminacją jednych czy drugich.
  • Odpowiedz