Wpis z mikrobloga

@zuberek1990: co wy z tymi zyskami. Jak bys zarobil milion zlotych to wolalbys miec milion czy oddac 30% do budzetu? No wlasnie.

Nie bede kupowac 2x drozej 2 razy gorszej jakosci rzeczy zeby wpierac polskie produkty. Jak bedzie podobna cena i jakosc to ok. To samo ze sklepami, nie bede jechac na drugi koniec miasta bo to zabka i mam tam nie kupowac.

Wina lezy w karaniu za prace czyli podatku
@pieczywowewiadrze: zgadzam się z Tobą jak najbardziej. nie robię zakupów tylko w miejscowym sklepie bo bym poszedł z torbami. idę tam tylko po rzeczy których nie kupię w markecie i te które są w podobnej cenie. a co do polskich produktów to w swojej działalności mógłbym kupować polskie materiały w podobnej cenie ale gdyby miały dobra jakość. A to nie wykonalne właśnie z powodu karania za pracę
@nofaktycznie: Mamy na wsi ABC, czasami jak zrobią promocje to zastanawiam się czy opłaca im się to sprzedawać.
Np. tydzień temu za cocacole 2,25l płaciłem 3zł czyli 2zł taniej niż normalnie :)
Data ważności do czerwca tego roku :)
@SebusPL: ja pije kole codziennie i zauwazylem wlanie, ze w tych małych sklepikach o wiele czesciej sa promocje na kole.

wlasnie abc albo delikatesy centrum dosc czesto maja promocje. a w marketach duzo rzadziej. chociaz przed swietami w leclercu kola byla po 3zl, a ostatnio w biedronce 4pak 2litrówek kosztował 10 zł.
Chyba nie rozumiesz istoty sklepu osiedlowego, zwykle jest to jeden sklep w zasięgu całego osiedla/dzielnicy i nie masz wyboru


@Mave: Serio, na jakim osiedlu żyjesz że masz tam jeden sklep?
Mieszkam pod Lublinem, ale na każdym osiedlu bez problemu mogę wskazać Ci po kilkanaście sklepów. Nie mieszkając tam. Nie wspominając o tym że na większości (może na każdym) jest dodatkowo duży market. Albo kilka ( ͡° ͜ʖ ͡°
@Mave: Powiedziałem że mieszkając pod Lublinem, jestem w stanie wskazać po kilka, kilkanaście sklepów osiedlowych w samym Lublinie, na każdym osiedlu. Taki mały argument za tym że może to Ty nie rozumiesz istoty sklepu osiedlowego. No i nie odpowiedziałeś... w jakiej dzielnicy masz sytuację taką, że jest tam tylko jeden sklep osiedlowy?
A może sam sobie wytworzyłeś obraz, w którym na każde osiedle jest tylko jeden sklep, i próbujesz przenieść to
@10ctcOV: W normalnej, tam gdzie jest mój dom rodzinny w mieście z którego pochodzę. Wbij sobie do głowy, że nie każde miasto w Polsce wygląda tak samo, możesz mieć na swojej dzielnicy nawet sto sklepów, podczas gdy u mnie tyle nie ma, ciężko ogarnąć?
Mały sklep musi się "wyspecjalizować". Obok mnie jest sklep, który niby ma bułki, mleko i inne takie, ale pół sklepu zajmują różne piwa z małych browarów. W odległości 10 minut pieszo są dwa sklepy Dino, jeden Lidl, jedno Netto i jeden Kaufland. Także małe osiedlowiec ma się dobrze, bo postawił na specjalizację. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Mave: Widzisz, ja nie twierdzę że u Ciebie jest 100 sklepów na osiedlu. Za to Ty stwierdziłeś że zwykle na osiedlu jest tylko jeden sklep. Pytam z ciekawości co to za osiedle/dzielnica bo nie widziałem nigdzie takiej sytuacji.
@nofaktycznie: Raz kupiłam małą butelkę coli w jakimś gównokiosku. Etykietę miała bardzo wyblakłą, bo napoje trzymali przy oknie, ale bardzo chciało mi się pić, to nie zwróciłam uwagi. Dopiero jak wypiłam, to zobaczyłam, że cola była dwa miesiące po terminie. (,)
@Mave: To chyba Ty nie bardzo rozumiesz istotę sklepu osiedlowego. To tzw. convinience store i nie ma on konkurować z Biedronką czy innym Tesco gdzie jeździ się na większe zakupy. Możesz w nim właśnie kupić butelkę coli 1,5 zł drożej niż w supermarkecie w zamian za bliskość i wygodę. Wciąż opłaca się bardziej niż jechać te kilometry płacąc więcej za bilet lub benzynę. Nie ma sensu dyskutować czy można znaleźć coś
@Mordeusz: mieszkam w usa i te podane ceny to nie jest prawda.Wezmy ceny marketu walmart.Jak zalozmy te c-c nie sa na "sale" ceny wygladaja tak:
2L - 1,5$
1,25L - 1$
6-pak 0,5L (tak sa sprzedawane na regalach) - 3$ wiec wychodzi 50c za 0,5L

Ja natomiast jak chce kupic c-c to wybieram wersje 12puszek 0,33 gdzie place okolo 4$.Wole puszki niz ogromne butelki bo zawsze mam odpowiednia ilosc gazu w
@Mordeusz: To teraz sobie wyobraź, że taki osiedlowy sklepik nawet jeśli zarabia 1.50 na takiej coli to, żeby opłacić sam ZUS musi sprzedać ponad 730 butelek tej coli
@nofaktycznie: obok mojej starej firmy był taki sklepik z naklejonymi cenami. Poszedłem sobie kupić jakiegoś batona czy coś tam ... I uwaga :D na półce leżą te same batony i na co drugim inna cena poprzyklejana :D Tańszy w łapę i do kasy :D
@Axelio: Knajpa czy buda z kebsem to co innego, tam się liczę z kosztami. Tutaj właściciel chce zarobić bo wie że i tak to sprzeda, ja go rozumiem bo każdy chce zarobić, a z marketami nie ma szans konkurować. :)
@nofaktycznie: Sklep mam pod nosem, nie mam zamiaru lecieć przez miasto 10 minut żeby kupić coś do picia, w tym przypadku tę nieszczęsną colę. Na co dzień nie piję coli, po prostu wczoraj miałem imprezę i organizm domaga się czegoś słodkiego. Alkohol też piję rzadko, no ale nie o to chodzi. Zakupy do domu zawsze robię w markecie, ale nie żeby poczuć się światowo (xD) tylko po prostu to jest zajebiście