Aktywne Wpisy
![LuckyStrike](https://wykop.pl/cdn/c3397992/LuckyStrike_7AHzlphfj4,q60.jpg)
LuckyStrike +53
#chiny Przejechanie 10.5 tysiąca kilometrów kosztowało mnie po przeliczeniu: 695 złotych. https://en.leapmotor.com/C01-Excellent
A wy co? Nadal 15 letni VW od Turasa z Niemiec i ruska ropa od Obajtka kupiona z Indii? xD Nawet mi was nie żal. Nie zapraszam do dyskusji. #motoryzacja #bekazpodludzi #tosachiny
A wy co? Nadal 15 letni VW od Turasa z Niemiec i ruska ropa od Obajtka kupiona z Indii? xD Nawet mi was nie żal. Nie zapraszam do dyskusji. #motoryzacja #bekazpodludzi #tosachiny
![LuckyStrike - #Chiny Przejechanie 10.5 tysiąca kilometrów kosztowało mnie po przelicz...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/60ee69865272a30b959dced5582c56464e91c90d83e5ce98e79c992e6660cc78,w150.jpg?author=LuckyStrike&auth=421cd9c1aaca7ddcf86264f41b43642a)
źródło: IMG_0240
Pobierz![KosmicznyPaczek](https://wykop.pl/cdn/c3397992/KosmicznyPaczek_mvraasltsh,q60.jpg)
KosmicznyPaczek +351
Dlatego polecam Państwu przeczytać tekst Bohdan Piętka o powstaniu styczniowym.
Artykuł mówi o tym dlaczego powstanie było błędem, o tym jak kilku rewolucyjnych młodzieńców zadecydowało o losie całego narodu, o tym jak to wydarzenie wpłynęło na Europę i o tym kto na nim najbardziej skorzystał, a kto stracił.
Zapraszam do lektury :)
Poniżej ciekawszy fragment artykułu, a na dole link do całości tekstu.
Geopolityka a powstanie styczniowe
W ojcowskich uroczystościach upamiętniających powstanie styczniowe biorę udział rokrocznie od 2003 roku (z przerwą ze względów osobistych w roku 2014 i 2015). Nie z powodu umiłowania tradycji romantyczno-insurekcyjnej, do której odnoszę się z dystansem i nie ze względu na podziw dla inicjatorów powstania styczniowego, których w dalszej części tego artykułu poddam krytyce. Biorę w tych uroczystościach udział wyłącznie, by uczcić pamięć ofiary szeregowych uczestników powstania styczniowego, niejednokrotnie ludzi bardzo młodych i niewątpliwie gorącego serca patriotów. Szacunek dla ich poświęcenia nie może jednak odsuwać w cień refleksji nad tym, jakie skutki polityczne ono przyniosło. Cześć dla bohaterów nie zwalnia z obowiązku myślenia politycznego i to jest ten element, którego zawsze mi brakuje przy okazji obchodów rocznic powstań i wszystkich innych klęsk narodowych, tak pieczołowicie celebrowanych w ramach współczesnej polityki historycznej.
Prof. Jacek Bartyzel trafnie zauważył, że „z powstaniem styczniowym jest dokładnie ten sam problem, co z warszawskim. Z jednej strony heroizm, poświęcenie, cierpienie, symbole (…). Z drugiej strony – potworny bezsens polityczny, zaprzepaszczenie szansy na powrót przynajmniej do stanu z 1815 roku, zejście na poziom walki już tylko o przetrwanie etosu, a nie odzyskanie państwa, definitywna przegrana polskości na ziemiach zabużańskich, pozytywistyczne „zniżenie ideałów”. W gruncie rzeczy największa wina spada za to na Białych: za nierealistyczne „brać, ale nie kwitować” i program natychmiastowego wskrzeszenia Polski w granicach z 1772 roku pana Andrzeja (Zamoyskiego); za przystąpienie Białych wiosną 1863 roku do powstania i uznanie go za „narodowe” (…). Bez tego wszystkiego powstanie byłoby krótkotrwałą ruchawką wznieconą przez „Czerwieńców” i odstręczałoby wszystkich prawych ludzi ich demagogią socjalną”
Tak – z powstaniem styczniowym jest dokładnie ten sam problem, co z warszawskim. Nie tylko pod względem heroizmu i symboliki, ale przede wszystkim pod względem poziomu szaleństwa. Oba te powstania są w dotychczasowej historii Polski szczytem politycznego szaleństwa, stawianiem wszystkiego na jedną kartę bez liczenia się z jakimikolwiek konsekwencjami.
Jest też z powstaniem styczniowym dokładnie ten sam problem, co z listopadowym. Zostało ono mianowicie wywołane przez jednego człowieka. W 1830 roku był to podporucznik Piotr Wysocki, wówczas 33-letni instruktor Szkoły Podchorążych Piechoty i przywódca tajnego sprzysiężenia podchorążych. W 1863 roku był to Stefan Bobrowski, 22-letni student filozofii, który razem z Jarosławem Dąbrowskim i Zygmuntem Padlewskim należał do najbardziej radykalnych działaczy stronnictwa Czerwonych. Ci, którzy w dzisiejszej Polsce uważają się za ich epigonów, a nazywają siebie „prawicą niepodległościową”, nie zauważają, a może nie wiedzą, że są epigonami lewicy stronnictwa Czerwonych i że Jarosław Dąbrowski figurował na jednym z banknotów w PRL. Powodem takiego wyróżnienia był nie tylko późniejszy udział Dąbrowskiego w Komunie Paryskiej, ale także postrzeganie przez władze PRL powstania styczniowego nie tylko w kategorii walki o niepodległość, ale w kategorii rewolucji społecznej.
Całość tekstu:
http://www.wykop.pl/link/3002035/geopolityka-a-powstanie-styczniowe/
http://konserwatyzm.pl/artykul/13463/geopolityka-a-powstanie-styczniowe
#konserwatyzm <obserwuj
#4konserwy #historia #geopolityka #powstaniestyczniowe
źródło: comment_Ew78LcylAGXSHlvNv71Ns2QaBBejVEC9.jpg
Pobierz