Wpis z mikrobloga

1. Poskladalo mnie jakieś grypsko
2. Kinol zatkany, spać się nie da
3. Poszedłem się zarejestrować
4. Rejestracja czynna od 7:30
5. Ja jestem tu od 6:30 #taktyk
6. Mam "pool position"
7. Siedzę przy wejściu
8. Każdy pyta "kto jest ostatni"
10. Ja na to: tyś jest ostatni...
11. Wszystkie mochery dziwnie na mnie patrzo...
Profit: Wszystkie mochery so za mno i #!$%@? jak to młodzi źli, ślubów nie majo i wyjezdzajo... ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • 68
@Ssniki: Też się nie raz i nie dwa wystałam z gorączką w takiej kolejce od 6 rano... Teraz się cieszę, że mam prywatny abonament i nie muszę już nigdzie stać żeby tego samego dnia zobaczyć lekarza.
@Wirtuoz: już próbowałem. Finalnie pozbylem się temperatury. Na dzień dzisiejszy mam zapalenie tchawicy. Szczekam co 3 minuty, a pieseł skolowany w koncie siedzi bo to przeca jego robota ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@k__p: działa to w ogóle w praktyce? Ludzie się nie burzą? Obsługa wie jak to działa czy tradycyjnie "panie, do kolejeczki proszę"?

Sam oddaję już ładnych kilka lat, ale jeszcze nawet książeczki nie zrobiłem. :S
@Krupier: Działa. Już z brązową odznaką dostajesz się do lekarza bez kolejki, do specjalisty w ciągu tygodnia. Wystarczy podejść do rejestracji z książeczką, lekarz wywyłuje Cię już po nazwisku do gabinetu ( ͡ ͜ʖ ͡)
@Ssniki:
wpadam dziś do przychodni o 8 jak otwieraja, bo dodzwonić się nie można
lekarz od 10
wracam o 9, jestem 5 w kolejce-brak numerkow
przychodzi jakiś typ o 10 że on jest czwarty bo już był się o 8 rejestrować
ja rotfl xD "chyba nie"
i gosciu się kłóci że on tu mówił komuś, że jest za nim, nikt nic nie wie i jeszcze chciał mi się chamsko wepchac w
@Ssniki: Uwielbiam takie komunistyczne przychodnie. Mam taką obok pracy i raz tam byłem. Rejestracja telefoniczna nie, na drugi dzień umawiać nie można, trzeba być o 4 rano, bo przez telefon to gówno załatwisz. Pojechałem kilometr dalej do małej nowoczesnej przychodzi. Wszystko na telefon, zarejestrować się można na konkretną godzinę. Polecam zmianę przychodni, bo te stare przychodnie tkwią jeszcze w komunie.
serio nie lepiej 2-3 pobrać coldrex czy cuś i darować sobie antybiotyki?


@Wirtuoz: Kiedyś na takie leczenie (Gripex, Fervex itp.) straciłem kila dni i nic nie pomogła, a wręcz się pogarszało, więc wizyta u lekarza nieraz jest konieczna - po pierwsze antybiotyk, po drugie nie musisz chodzić do roboty i możesz się "wygrzać".