Aktywne Wpisy
Minieri +222
Jaka paruwa wariacie?
”Spragnionych napoić, głodnych nakarmić" - nasze motto sobotnich nocek na stacji. Nie ma większej satysfakcji niż uśmiech #!$%@? klienta o 3:00 po tym jak mu odpicowałeś git hot doga. Ludzie serio nam dziękują że im życie ratujemy po baletach xD To wbrew pozorom ważna społecznie praca.l ( ͡º ͜ʖ͡º)
”Spragnionych napoić, głodnych nakarmić" - nasze motto sobotnich nocek na stacji. Nie ma większej satysfakcji niż uśmiech #!$%@? klienta o 3:00 po tym jak mu odpicowałeś git hot doga. Ludzie serio nam dziękują że im życie ratujemy po baletach xD To wbrew pozorom ważna społecznie praca.l ( ͡º ͜ʖ͡º)
poorepsilon +1
Jaki jest najlżejszy narkotyk, ale taki lekki, że nic nie czuć
Kraków-> Bratysława-> Budapeszt-> Belgrad-> Skopje-> Ateny-> Tirana-> Zagrzeb-> Lublana-> Praga-> Amsterdam-> Berlin-> Warszawa
Omijamy Bośnię, bo... bo tak ( ͡° ͜ʖ ͡°) mam nadzieję, że nie natrafimy na zbyt wielu uchodźców (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
#autostopemprzezgalaktyke #podrozujzwykopem #podroze #chwalesie
Problem jest tego typu, że jesteście chyba mocno uzależnieni od tego jak kierowca jedzie.
I czy w ogóle jakiś chce jechać. Kurcze, ja z jednej strony trochę podziwiam autostopowiczów...
Bo niby taka wolność.
Z drugiej strony jednak chyba trochę gardzę, bo to taki w pewnym sensie pasożytyzm ;-)
No wiem, że kierowcy podwożą was z własnej woli ale jednak...
A co do pasożytnictwa, to totalnie się nie zgadzam. Najczęściej gdy jechałem stopem, to kierowca był bardzo zadowolony, że ma towarzystwo do długiej podróży. Często są to ludzie "w trasie" i dla nich to jest plus zabranie kogoś. Robią to z własnej woli, nie wyskakujemy im przed maskę.
Btw. Opisałeś gdzieś podróż po Azji?
Na ten rok planuję kilka europejskich stolic, 3 tygodnie w Dubaju z cumpelą :P i eurotrip na 2 miesiące. Zwalniam się z pracy w czerwcu :D
@Theia: Wystarczy jeden współtowarzysz! Lepiej, niż współtowarzyszka, bo ogółem swojego różowego nie puściłbym z inną dziewczyną ze strachu. A da się podróżować stopem nawet we trzech facetów tak swoją drogą, w ten sposób obleciałem Kraków-Budapeszt :)