Wpis z mikrobloga

ze 3 mce temu u szwagra dziki #!$%@?ły psa w budzie, na łańcuchu był - rozpruły mu bebechy. psa pozszywali i gitara. ale..... 2 dni później rozpruło się mu to. straszny widok. żyje do dziś i nic mu nie jest :)
@FoxKamui: oh, dzieki za info, ciekawe gdzie o tej porze znajdę weta :)

Kot się nie rozlewa mi, siedzi w kubraczku, nie wierzga... Z tego co czytałem, to mógłby się rozerwać do 5 dnia. Jutro wezme go do weta rano...
@Vein: w każdym mieście masz na pewno całodobowe przychodnie. Poza tym nawet jeśli to jest szósty dzień to i tak warto iść aby zobaczył czy nie ma jakiegoś obrzęku albo infekcji. Moja miała ściągane szwy dopiero po 2 tygodniach od zabiegu pomimo ze ładnie nosiła fartuszek i wcale nie próbowała go zdjąć. Lekarz powiedział że lepiej jeszcze dać czas aby sie zarosło.