Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak raz z kolegą jechaliśmy samochodem z Praktikera z workami betonu. Zatrzymala nas policja, najpewniej szukali kogoś z podobną furą i towarem. A, że worki ciężkie to i samochód nisko usiadł. W każdym razie wyglądali bardziej jak bandyci i taki był dialog:
-No #!$%@? mamy Was.
-Jak to? Nic nie zrobiliśmy.
-Tak to #!$%@?, to otwierać bagażnik! O proszę! A co jest w tych woreczkach #!$%@??
-Beton.
-Tak #!$%@? beton.
-No beton.
-Nie #!$%@?!
-No #!$%@? mowie, ze beton!
-To #!$%@? otwieraj!
(otwieramy wskazany przez nich worek)
-... No #!$%@? beton. Dobra, #!$%@?.

  • 18