Wpis z mikrobloga

bo ja wiem, bezwartościowy film bez żadnego przesłania, w którym jest dużo flaków. Fajnie się ogląda i przy tym odmóżdża, nic ponadto.


@akwen: no to chyba inne filmy oglądaliśmy
  • Odpowiedz
@Rzuku: jakiś sens miały, ale były cholernie płaskie i głównie epatowały tymi flakami. Znośny film i fajnie się go kiedyś oglądało, ale mianem bardzo dobrego już bym go nie określił
  • Odpowiedz
  • 0
@akwen: no w sumie taka konwencja, ja tam lubię jakieś mocniejsze sceny pooglądać czasami, nawet te następne części oglądałem ze względu na wymyślne mordowanie, taki typ filmu po prostu, nie każdy lubi :P
  • Odpowiedz
Rozróżniam 4 typy zakończeń filmów/książek/innych tego typu:
- zanim obejrzysz, wiesz jak się skończy (np dużo komedi romantycznych),
-nic się nie wydarzy; jak na początku - tak i na końcu (w stylu telenowel),
-Zakończenie zaskakujące, ale jak ktoś ci powie, że cię zaskoczy - jesteś w stanieje przewidzieć (tak miałem mi. z książką Metro2033),
-Nawet jeśli ktoś ci powie, że film cię zaskoczy - nie spodziewasz się zakończenia (dla mnie np. Piła,
  • Odpowiedz