Wpis z mikrobloga

  • 1
@Sicamber: byleby nie defekowały byle gdzie to będzie dobrze. Nie jestem sadystą, a gołębie trzeba tepic jak wszy lub komary, nie będę miał wyrzutów sumienia.
  • Odpowiedz
@Kresowiak: A nie wystarczy je wypłoszyć, jeśli tak Ci przeszkadzają? Są do tego ultradźwiękowe odstraszacze ptaków. Jeśli wymieszasz kaszę ze strychniną czy co tam podobnego, to równie dobrze mogą się nią zajadać wróble.
  • Odpowiedz
@Kresowiak: a jakby poprosić sąsiadów dla zwiększenia zasięgu o stawianie michy z trutką na parapecie, żeby te koty i reszta pożytecznych zwierzaczków nie oberwała? Chodzi żeby było wysoko.
  • Odpowiedz
@Kresowiak: Oto lista rzeczy, które nie działają na gołębie w razie gdybyś chciał ich użyć:
1. sztuczny kruk - na początku były trochę zdziwione nowym kolegą i omijały mój balkon - czas działania 3 dni
2. kolce - świetny żart... - nie działają
3. worek foliowy powiewający na wietrze - czas działania 3 godziny
4. trutka na szczury - nie działa
5. trutka na szczury z zagrychą - patrz punkt wyżej
  • Odpowiedz
@kwsap: Mój, pardon, mojego kolegi sąsiad już któryś rok strzela do gołębi ale one się szybciej rozmnażają niż on ładuje śrut. Dodatkowo zdziczałe koty się przyzwyczaiły do łatwego dostępu do świeżego mięska
  • Odpowiedz
@Kresowiak: Czytałem o sprayach, których zapach odstrasza gołębie, ale do tego etapu w praktyce nie doszedłem - wyprowadziłem się ( ͡° ͜ʖ ͡°) Musisz poznać wroga, powinny istnieć jakieś naturalne substancje odstraszające te małe #!$%@?.
  • Odpowiedz
@kwsap: wiatrówka musiałaby być jakaś mocniejsza, bo gołębie są grube i śrut ze słabszych wiatrówek będzie je tylko łaskotał
poza tym w mieście tak strzelać to trochę nieodpowiedzialna sprawa
  • Odpowiedz