Wpis z mikrobloga

Balkon był pusty, posadzka betonowa więc wysypałem to na jedną kupkę i po każdym dniu zmiotką zmiatałem to z powrotem na kupkę bo gołębie trochę rozrzucały to ziarno podczas jedzenia. Każdego wieczora tak zgarniałem na kupkę aż pewnego dnia nie przyleciały w ogóle. Odczekałem jeszcze z tydzień i wyrzuciłem to ziarno do kosza.
P.S. Aha, żeby nie było - od wiosny 2017 gołębi na moim balkonie brak. Święty spokój i czysty balkon.
  • Odpowiedz