Wpis z mikrobloga

@Wojt_ASR: ja już taki niepokój mam, że pewnie dadzą jakąś lekturę, z której za bardzo nic nie pamiętam. @sunsu-sun: tabletki na uspokojenie, meliska na mnie nie działa : (

@volden: zazdroszczę!

@Shavarus: fajek nie palę, ale pewnie to dobry sposób

@michalo94: polski jako tako nie, ale jak się wkurzę, że mi źle poszło, to już resztę matur też spierdzielę znając życie.

byle przejść przez matmę rozszerzoną i
@marekq: ja w sumie też na streszczeniach leciałam, ale chociaż na lekcjach starałam się uważać i coś tam kojarzę. Ale jeśli dadzą jakiś kolos mający xset stron, to nawet najlepsze streszczenie można o kant... rozbić : (
@3rdManOfMayhem: Czy ja wiem. Według mnie informatyka rozszerzona nie jest wcale trudna, jeśli chodzi o zakres umiejętności, ale jest za to czasochłonna.

1,5 godziny to test z pytaniami otwartymi i zamkniętymi (tutaj jest jedynie problem w niektórych zadaniach prawda/fałsz, bo odnoszą się do historii informatyki, a tego nie dość, że w szkole nie ma, to jeszcze są to pytania trochę z dupy. Jak choćby: "Który z niżej wymienionych informatyków o polskich
@Theriope: Tak, ale bodajże jest tak, że wynik mnożony jest na pół z podstawy. Lepiej się rozszerzeniem martwić, a nie podstawą z którą problem mogą mieć w technikum czy w profilowanych, a nie w ogólniakach (bo jak podejrzewam, jesteś po LO). ;)