Wpis z mikrobloga

#!$%@?, Mirki, przybity jestem. Dziś wieczorem dowiedziałem się, że moi BYLI znajomi uśpili swojego psa, zupełnie zdrowego, młodego mieszańca boksera i labradora (2.5 roku), strasznie przyjazne i mądre psisko, tylko dlatego, że wyjeżdżali za granicę i nie chciało im się #!$%@?ć z papierami i transportem(wyjazd na stałe). Znaleźli ponoć jakiegoś emerytowanego weterynarza, który za kasę załatwił im zastrzyk i uśpił psa. No #!$%@? nie mogę. Żeby się chociaż słowem odezwali, to sam bym tego psa tu ściągnął i wziął go do siebie.

Nosi mnie jeszcze z takiego powodu, że sam im pomagałem po przyjeździe tutaj i w żywe oczy mi łgali, że pies został narazie u jej siostry, dopóki oni się ze wszystkim tu nie ogarną i przywiozą go później.

Idę się przejść bo nie mogę.

#psy ##!$%@?
  • 11
usypiajace zastrzyki są ewidencjonowane i jesli znasz lekarza to mozna mu niezłej grandy za takie coś zrobić


@skibi: Lekarza swoją drogą, ale ich samych też niech zgłosi, zachciało im się wygody, to niech teraz ich ściągają z powrotem do kraju, żeby za to odpowiedzieli. ( ͡° ʖ̯ ͡°) @iamacontrolfreak: przejdź się na najbliższy komisariat, pogadaj, może im się jakoś dobiorą do dupy.