Wpis z mikrobloga

Zastanawia mnie jeszcze jedno - może i to był wypadek, ale czemu kobieta uciekając przed mężczyzną nie biegnie w stronę budynku, gdzie jest choćby jakiś stróż nocny, gdzie jest monitoring, czemu nie wraca na ulicę, czemu nie zbiega choćby ścieżką obok tylko wybrałaby ostatnią z możliwych trasę ucieczki... powiedzmy, że czuła się zagrożona, coś źle zrozumiała, ale wtedy strome schody i rzeka to najniebezpieczniejsze rozwiązanie, a zakładam, ze znała tamte rejony, można w ostateczności naciągnąć teorię Adama-wypadek, powiedzmy po wpadnięciu później pociągnąłby ją ciężki, krzywo założony płaszcz na dno (torebkę, powiedzmy, ze wyrwałby jej wcześniej), porwanie przez nurt dużo dalej, brak możliwości dokładnego szukania(choć te sonary dokładne są), ale nie mogę zrozumieć czemu zagrożona osoba uciekałaby drogą najgorszą z możliwych i tym bardziej do rzeki, bo uciekając przed kimś kto nam zagraża to chyba najbardziej omijalibyśmy wszyscy rzekę, bo to przecież jakby podanie się potencjalnemu napastnikowi na tacy. Co z podświadomymi, automatycznymi zachowaniami pozwalającymi nam przetrwać? Nie mogę zrozumieć czemu AdaZ wybrał opcję z tymi schodami...Zepchnięcie jedynie wchodziłoby w grę, ale monitoring nie pokazuje przecież nic w rejonie schodów.
Czemu wybrał taką trasę w eksperymencie procesowym... Miałoby to jeszcze jakiś sens - np. otoczenie przez 2 lub 3 osoby, uciekanie, bo samochód nie zjedzie ze schodków, a na ulicę może wyjechać, ale gdy założymy oficjalną wersję, że AdaZ był tam sam...i ze dałaby radę z trudem szybko z nich zejść to czemu te schody potencjalna ofiara by wybrała? Macie jakieś pomysły?(przy założeniu, że goni ją tylko jeden człowiek).
Pewnie znaleźć argumenty przeciw schodkom znajdzie się co najmniej kilka, ale pytam o to co mogło sprawić, ze akurat by je wybrała-.
#ewatylman
  • 263
@fl4izdn4g: monitoring z tramwaju jest z 3:24, czyli 6 minut.

Dlaczego zakładacie, że ona zaczęła uciekać już na ulicy

bo odnoszę się do tej wersji, którą zakłada taksepacze, czyli dlaczego wg Adama zbiegła ze schodów. Bo mówiąc ogólnie, to ja w ogóle nie wierzę w to, że utonęła i że zeszli nad Wartę (ale to tylko moje zdanie)
@kozborn: tylko pytanie czy brat widział więcej niż my. Tak jak my może wysnuwać wnioski z różnych mało wyraźnych kamer, które były poprawiane, spowalniane, żeby lepiej uwidocznić obraz. Po ostatnich doniesieniach wiadomo już, że nie miał takiego kontaktu ze świadkami i dostępu do monitoringu jak policja. Skoro Krzysztof R. mógł się pomylić z pikselami, raz były raz nie to pomylić się może każdy widząc coś niewyraźnego-nawet specjaliści.
@fl4izdn4g: natomiast nie jestem pewna, czy kamera sięga aż do miejsca, w którym byłoby widać, że kierują się nad wartę, bo na streamie ipanpaweł na którym stanął pod nią i pokazywał perspektywę, to sięgała do przystanku, ale nie znam się aż tak na kamerach, więc jedynie mnie to zastanawia
@fl4izdn4g: tak, wiem, ale ja mówię o tym, że ostatni raz byli ponoć widziani na przystanku most św. Rocha o 3:24, gdzie zarejestrowała ich kamera opóźnionego o ponad 10 minut tramwaju nocnego (z tym że nagranie nie zostało upublicznione) a nie na monitoringu wstęgi.
@taksepacze: chyba że nie uciekała mu naprawdę tylko był to jakiegoś rodzaju impuls w jej głowie np. żart albo wyskok z jej strony, jeśli była w takim stanie w jakim była to wszystko jest możliwe.
@insanebelieve: tu masz rację, ale skróciłoby to czas do powiedzmy 6 minut lub wyjaśniłoby to czy udali się na przystanek, na którym zarejestrował ich tramwaj o 3:24 czy udali się w stronę Warty i wcale na tym przystanku się nie zatrzymywali.
@insanebelieve: Powiedzmy, że stałabyś niedaleko schodków i poczuła zagrożona, powiedzmy w miejscu, gdzie...np. chciałąbyś zrobic siku, bo Ewa piła dużo alkoholu, a długo wracali do domu. Gdzie są tam jakieś krzaki, ale jeszcze na górze przed schodami?
pyt 2-która trasę wybierasz- w stronę budynku, przed siebie, czy w stronę rzeki- czas zastanowienia pól minuty.
@taksepacze: w takim razie:

zakładając, że znajduję się w okolicy schodków i zaczynam czuć się zagrożona, wciąż pewnie kierowałabym się w stronę wstęgi/ibisu, bo to miejsce, gdzie są ludzie, a właśnie w zaludnione miejsce chciałabym się kierować w takiej sytuacji. Ale to jest logiczne myślenie na chwilę obecną, kiedy siedzę bezpieczna w domu, nie wykluczam, że w chwili kiedy strach i emocje wzięłyby górę, nie podjęłabym jakiejś pochopnej decyzji tym bardziej,