Pierwsza trasa w nowym roku. Zimno. Minus 7, gdy wyjeżdżałem. W trakcie robiło się cieplej, ale minus 3 nie przekroczyło. Żeby nie te nieszczęsne palce w nogach, to można by sobie pozwolić na więcej. Obecnie to jest moja pięta Achillesowa, bo cała reszta ubrań spokojnie daje radę.
@Mortal84: @Mortal84: 2 pary skarpetek, w moiim przypadku tylko utrudniają ruch palców, przez co szybko marzną, lepiej założyć jedną a grubą. Niestety to też mój największy zimowy problem, mimo ochraniaczy palce marzną. Czasem krótki postój i rozchodzenie pomagają, ale tylko chwilowo. Chyba jednym rozwiązaniem jest kupno porządnych rowerowych butów zimowych.
@Mortal84: 1. skarpetki merino 2. bieresz siatkę zakupową (taką droższą, nie zwyklą foliową), tniesz na 2 kawałki i opatulasz stopy przed włożeniem do buta. można też stosować folię kuchenną, ale lub się rwać.
Pierwsza trasa w nowym roku.
Zimno. Minus 7, gdy wyjeżdżałem. W trakcie robiło się cieplej, ale minus 3 nie przekroczyło.
Żeby nie te nieszczęsne palce w nogach, to można by sobie pozwolić na więcej. Obecnie to jest moja pięta Achillesowa, bo cała reszta ubrań spokojnie daje radę.
#rowerowyrownik #wykoptribanclub
1. skarpetki merino
2. bieresz siatkę zakupową (taką droższą, nie zwyklą foliową), tniesz na 2 kawałki i opatulasz stopy przed włożeniem do buta. można też stosować folię kuchenną, ale lub się rwać.
@fixie: Mam od Rogelli. Może mój błąd polega właśnie na tym, że zakładam za dużo i jest za ciasno w bucie. Jutro sprawdzę jedną parę skarpet i siatkę.