Wpis z mikrobloga

Siedzę sobie w domu, zaraz zacznę się szykować na Sylwestra. Patrzę po wieszakach, pełnych markowych ciuchów i rzygać mi się chce. Połowa tego, co mam w garderobie, to efekt tego, że nie wyzbyłam się całej mojej próżności. Moje postanowienie jest takie: nie będę więcej kupowała sobie rzeczy, których nie potrzebuję. Oczywiście nie znaczy to, że zacznę zaraz chodzić w pokutnym worku na ziemniaki. Ale, do diabła, cały ten zbytek. Co to za życie dla przedmiotów. I prawie wszyscy tak żyjemy, naprawdę. Ostatnio chodziłam po galerii, bo wyprzedaże i zadałam sobie pytanie: "co ja tu robię". Czy nowa sukienka mnie rozpogodzi? Uczyni mnie lepszą? Do diabła, ja tak tęsknię za górami, za tym jak się czuję po długiej wędrówce, jak to jest, kiedy wstaję rano i jest tylko zimny prysznic, o ile nie kąpiel w rzece. Chcę iść tam gdzie są góry i gdzie jest zimno i majestatycznie i chcę zmagać się z przyrodą i zachwycać się jej pięknem. Niczego innego nie chcę, naprawdę, niż napawać się pięknem świata i żyć jak najdalej od tej całej #!$%@? warszafki. Przepraszam za sporą dawkę egzaltacji. Potrzebowałam to sobie napisać. #oswiadczeniezdupy #tesknoty
  • 10
@fe4n: W większości sklepów są takie lumpy, że dopóki nie wydasz 100+++, to kupujesz szmatę a nie ubranie, np. T-shirt, który po pierwszym praniu już ma kilka dziurek. A nie wiem, czy szanująca się kobieta pozwoli sobie na latanie po wyprzedaży i kupowanie szmat, tylko dlatego, że kosztuje 20zł a nie 50zł.
chcę zmagać się z przyrodą i zachwycać się jej pięknem. Niczego innego nie chcę, naprawdę, niż napawać się pięknem świata i żyć jak najdalej od tej całej #!$%@? warszafki


@Kamienie:

Wyprowadź się pod Piaseczno.
Przyroda jest na wyciągnięcie ręki,ładne buciki zamienisz na gumofce (bo gmina drogi nie zrobiła) a każdy dzień to zaskoczenie (pociąg przyjedzie opóźniony 20 minut,30 czy może w ogóle)
Piaseczyniak - > chcę zmagać się z przyrodą i zachwycać się jej pięknem. Niczego inne...

źródło: comment_cw5TTxC64U9ju1PifMtsd5qR5eKesKQU.jpg

Pobierz
@Blue_PSH: Tu mnie masz. xD A tak na poważnie - to akurat na odzieży turystycznej nie ma co oszczędzać. Tzn. to są często porządne rzeczy, które starczają na lata wypraw, a nie na jeden sezon. No i czasem można coś dorwać na ciuchach. Latem kupiłam w ciuchlandzie bardzo porządną kurtkę przeciwdeszczową Helly Hansen za 1/10 ceny.
@Kamienie: nie musisz mi mówić, wolę kupić raz a pożądnie, zamiast co sezon ( ͡° ͜ʖ ͡°) inna sprawa, że jestem gadżeciarzem i kupuje dużo drogiego, mało potrzebnego stuffu ( ͡° ʖ̯ ͡°)