Wpis z mikrobloga

Czołem mirasy, postanowiłem tu napisać, bo niemożebnie w-------ą mnie ostatnio gadki o propagandzie z każdej strony. Może uznacie, że jestem debilem i mam usunąć konto, a może dam komuś trochę do myślenia. No to lecimy.

Studiuję sobie dziennikarstwo na Uniwersytecie Śląskim i tak się składa, że wykładowcą jest tam Marek Migalski, wielki polityczny zawadiaka. Na drugim roku mieliśmy tzw. konwersatorium monograficzne i mogliśmy się zapisać do jednej z bodajże 5 grup, każda ogarniała inny temat. Migalski miał zajęcia o końcu demokracji, odwrocie od systemów demokratycznych itd. (przerabialiśmy Huntingtona i Fukuyamę, mirki z dziennikarstwa i politologii pewnie wiedzą o co kaman).

No i ja oczywiście wybrałem grupę Migalskiego, bo raz, że temat ciekawy, a dwa, że chociaż Migalski to nie moja bajka polityczna, to pomyślałem, że może powie coś kontrowersyjnego, że Kaczyński to karakan albo Korwin c--j i się rozpęta gównoburza. xD

Pomyliłem się, bo nie było żadnych kontrowersji, Marko okazał się naprawdę równym chłopem, z poczuciem humoru i przede wszystkim prowadził zajęcia w bardzo ciekawy i rzeczowy sposób. Nie pamiętam, od czego się to zaczęło, ale na jednych zajęciach powiedział pewne słowa, które mnie mocno zastanowiły.

Otóż stwierdził Marko, że ludzie strasznie nie lubią wychodzić ze swojej strefy komfortu (o tym w Polimatach mówił też Radek hehe Kotarski, dlatego zapamiętałem) i nie lubią, jak się burzy ich porządek świata. Że on to nawet ceni, gdy ktoś mu w cywilizowany sposób udowodni, że nie miał racji, bo to zachęca go do dalszego kształcenia, poszukiwań itd.

I zastanowiło mnie to mocno, bo nieustannie spotykam ludzi, na żywo i w sieci, którzy pitolą, jakie to TVN c-----e czy jaka ta Niezależna zależna itd. itp. i że ich adwersarze z gównoburzy to są karmieni propagandą i łykają wszystko jak młode pelikany. Ci sami ludzie obracają się przy tym w jedynym słusznym dla siebie kręgu informacyjnym, nie próbują patrzeć na drugą stronę medalu, ale za to krzyczą strasznie głośno, jacy to oni są wyzwoleni i myślą samodzielnie, a reszta to marionetki.

Ja rozumiem i doceniam, gdy ktoś ma jasno określone poglądy, sam mam przecież jakieś swoje. Ale od czasów słów wypowiedzianych przez Marko, staram się też czasem przeglądać źródła, które w ogóle nie są mi bliskie. I choć najczęściej robie sobie z nich podśmiechujki albo dostaję k-----y, to sądzę jednak, że dzięki temu mój ogląd na wiele spraw tego świata jest pełniejszy i czuje lepiej człowiek.

Także tego, polecam. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

To raczej nie pasta , ale na pewno #polityka #media i troszkę #gorzkiezale

W sumie #niewiemjaktootagowac
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Urbann: Wielu ludziom wystarcza plemienne określenie się po "właściwej" stronie i wspólne, stadne plucie na tych z drugiej strony bez żadnej próby refleksji, chociażby prób zrozumienia.
  • Odpowiedz
@Urbann: no pewnie, zawsze mam bekę jak ludzie, którzy mówią, że są wyzwoleni i w ogóle jak to oni wiedzą jaka jest prawda o otaczającym nas świecie, udostępniają linki tylko z portalu typu 'kresy.pl' XD
  • Odpowiedz