Wpis z mikrobloga

Dzisiaj w biedzie kupiłem za dychę film dokumentalny o powstawaniu albumu "The Joshua Tree" U2. Zawsze lubiłem ten krążek i przy każdym odsłuchu wchodziłem w fazę drobnej melancholii, rozmyśleń w taki sposób, że po zakończeniu ostatniego utworu czułem w sobie pewnego rodzaju optymizm że jednak życie jednak coś znaczy, że nasze decyzje, nawet gdyby były złe, po czasie wyjdą na dobre. Po obejrzeniu dokumentu tylko utwierdziłem się w swojej tezie.


Na dopełnienie swego, dorzucam klip chyba mojego ulubionego utworu z tego krążka.

U2 - Where The Streets Have No Name

#muzyka #rock #postpunk #alternativerock #u2 #muzykapoznapora #nocnazmiana #przemyslenia
  • 3