Wpis z mikrobloga

@tux3284: z tym brakiem dostępności to raczej w drugą stronę. Już kilka razy się zdarzyło, że w przypadku czegoś poważniejszego z prywatnej przychodni wysyłali do szpitala na ostry dyżur. I nie mówię wcale o jakiś zupełnie poważnych zachorowaniach których leczenie prywatne jest nieopłacalne