Zastanawiam się jak w praktyce wygląda praca z aplikacjami webowymi dla powiedzmy Full Stack Developera. Powiedzmy że mamy do frontu kombo Bower + Gulp i przez to budujemy sobie layout z wykorzystaniem JS, jQuery, Bootstrap itd. Na back end mamy standardowo Spring MVC, Java i do tego ofc. Maven. Jak wygląda praca z tymi technologiami razem i jak utrzymać strukturę danych w folderach? Wyczytałem na Stackoverflow że backend i frontend powinny być osobnymi projektami - czy tak to powinno wg was wyglądać? Ma ktoś doświadczenie jak wygląda to w większych firmach? #programowanie #webdev #java #spring
Ma ktoś doświadczenie jak wygląda to w większych firmach?
@0verpress3d: zalezy co oznacza aplikacja tak naprawde. Wiekszosc aplikacji z jakimi sie spotkalem to po prostu miala katalog "public" i tam ladowaly JS i CSSy (a czy to pisane recznie czy generowanie/kompilowane etc - bez znaczenia), to wszystko pakowana do WAR/EARa. Przy czym wiekszosc tego, co robi Bower/Gulp robiona byla przez mniej lub bardziej udane pluginy mavenowe/gredelowe, w ostatecznosci wywolywane polecenia z
@M4ks: Żeczywiście to rozwiązanie wydaje się być najbardziej 'optymalnym'. Zastanawiam się jak to wszystko najlepiej połączyć jeśli chciałbym powiedzmy zrobić prostą apkę np. sklep internetowy z wykorzystaniem powyższych technologii. Fajnie by było najpierw zrobić front klasycznie, a potem podpiąć springa itd. ale raczej niewiele by z tego wyszło.
Fajnie by było najpierw zrobić front klasycznie, a potem podpiąć springa itd. ale raczej niewiele by z tego wyszło.
@0verpress3d: no ja zwykle tak robie - na froncie mam Angulara, mockuje sobie uslugi restowe i mam demo nawet bez potrzeby posiadania w ogole backendu. A potem dorobic backend jest w miare prosto, bo wiesz jakie mam potrzebne uslugi.
"Najbardziej optymalne" wydaje mi sie, jesli koniecznie chcesz Jave+Springa na backendzie - jest
@0verpress3d: w #pracbaza mamy 2 oddzielne projekty jeden to backend w javie, który głównie wystawia jakies api drugi to frontend w angularze, który z tego api korzysta wszystko czyste i posprzątane
jeden to backend w javie, który głównie wystawia jakies api
@epi: piękne ;_; Zwykle jak ktoś robi stronę webową i się nie przejmuje innymi platformami prócz desktopu zwykle całe API chowa w sobie a potem człowieku się męcz aby dostosować mobilną aplikację pod działający już system.
Pamietajcie, jesli wybierzecie bande czworga, tzn ze zgadzacie sie na lockdowny i zamordyzm. Dacie znac ze w przyszlosci zmuszanie ludzi do siedzenia w domu przez 1-2 lata jest normą i nikt za to nie odpowie.
#programowanie #webdev #java #spring
@0verpress3d: zalezy co oznacza aplikacja tak naprawde. Wiekszosc aplikacji z jakimi sie spotkalem to po prostu miala katalog "public" i tam ladowaly JS i CSSy (a czy to pisane recznie czy generowanie/kompilowane etc - bez znaczenia), to wszystko pakowana do WAR/EARa.
Przy czym wiekszosc tego, co robi Bower/Gulp robiona byla przez mniej lub bardziej udane pluginy mavenowe/gredelowe, w ostatecznosci wywolywane polecenia z
Pragmatyzm poplaca, mysle ze rozkrec projekt i zobacz jak sie rozwinie i w ktora strukture pojdzie :)
btw: Java backend to nie jest standard :)
@0verpress3d: no ja zwykle tak robie - na froncie mam Angulara, mockuje sobie uslugi restowe i mam demo nawet bez potrzeby posiadania w ogole backendu. A potem dorobic backend jest w miare prosto, bo wiesz jakie mam potrzebne uslugi.
"Najbardziej optymalne" wydaje mi sie, jesli koniecznie chcesz Jave+Springa na backendzie - jest
jeden to backend w javie, który głównie wystawia jakies api
drugi to frontend w angularze, który z tego api korzysta
wszystko czyste i posprzątane
@epi: piękne ;_;
Zwykle jak ktoś robi stronę webową i się nie przejmuje innymi platformami prócz desktopu zwykle całe API chowa w sobie a potem człowieku się męcz aby dostosować mobilną aplikację pod działający już system.