Wpis z mikrobloga

Takie coś dziś widziałem. Ktoś inteligentny w wigilię przywiązał psa do słupa przy Galerii Jurowieckiej. Pies jęczał i bał się. Nie wiem ile czasu tam był przywiązany, ale do galerii nie idzie się na 5 minut, bo samo łażenie po galerii zajmuje kilkanaście albo kilkadziesiąt minut. Nie ogarniam tego jak można przywiązać psa na tak długi czas... Bo nie wierzę, że ktoś poszedł do galerii kupić 1 rzecz i od razu wrócić. Po taki zakup można było wybrać się do małego sklepu, gdzie pies byłby na widoku. Biedny piesek...
#bialystok #pies #psy
  • 15
@Axelio: czy ty przypadkiem nie masz psa na sumieniu a mowisz mi co robie zle? :)
Jesli nie poczekales na wlasciciela to nie mozesz stwierdzic ile go nie bylo. Robisz gownoburze nie wiedzac czy slusznie.
Chcesz zobaczyc naprawde cierpiace zwierzaki? Pojezdzij po okolicznych wioskach, zobaczysz ile psow jest uwiazanych do budy. Przy dozywociu na lancuchu, 20 minut pod galeria raz w miesiacu nie wyglada juz tak zle?
@Axelio: ale naglasniasz nie wiedzac jak dlugo ten pies tam stal. Rozumiem gdybys poczekal i podal pewna informacje. Np "wlasciciel wrocil po 30 minutach" a nie "wydaje mi sie ze do galerii nie wchodzi sie po jedna rzecz"
@Axelio: poza tym czy pies rzeczywiscie tak bardzo cierpial? Niektore psy panikuja gdy wychodzi sie do pracy i zostawia je same.
Czy trzeba takich wlascicieli zlinczowac za pomoca internetu?
Moj pies nawet gdy zostawiam go w domu z innymi domownikami cierpi ze go nie zabralem ze soba. Juz nic na to nie poradze. Jego cierpienie musi byc porownywalne do tego psa pod galeria. Watpie by miejsce robilo mu roznice.