Wpis z mikrobloga

W tym roku kolędnicy przekraczają już wszelkie granice bezczelności.
Stoi takich trzech łebków pod furtką i dzwonią, #!$%@? mówię sobie, nawet nie będę otwierał zaraz pójdą. Po kilku minutach bezskutecznego wystawania i dzwonienia rozpoczęli koncert. Zaśpiewali jakąś gównokolendę czy tam dwie i poczęli dzwonić na nowo. Wtedy postanowiłem wyjść i jednak srodze ich #!$%@?ć, otworzyłem więc drzwi, ale zanim powiedziałem cokolwiek jeden z łebków wyskoczył z tekstem:
-Dzień dobry, my tutaj jesteśmy kolędnikami, prawda, i za wykonanie kolędy NALEŻY SIĘ 10zł
Prawdę mówiąc poziom bezczelności tak mnie zaskoczył, że nawet nic nie powiedziałem tylko trzasnąłem dzwiami.
#swieta #coolstory
  • 3