Wpis z mikrobloga

@mersi: Nie cisnę dziewczynie przecież. Stwierdzam, że nie jest możliwe, żeby jakaś różowa któregoś z mirków zgodziła się wstawić takie zdjęcie do neta.
Skąd przypuszczenie, że piersi w avatarze są moje?

Pokazywanie gołego ciała łącznie z nadpierożem i cycami uważasz za równoznaczne z ustawianiem jako avatar zdjęcia cycków w topie z neta?
  • Odpowiedz
@angela09: Może nic odkrywczego, a jednak - pamiętaj, że nie wszyscy są tacy jak Ty. Nie wiem, dlaczego takie zachowanie Ciebie dziwi. Przecież masa kobiet ma zapędy ekshibicjonistyczne, a takie "anonimowe" wrzucanie fotek, na których nie ma twarzy, to świetny sposób na ich rozładowanie. Jeszcze bonus w postaci połechtanego ego, gdy niebieski pokazuje temu różowemu pochlebne komentarze na temat jej ciała.
  • Odpowiedz
. Stwierdzam, że nie jest możliwe, żeby jakaś różowa któregoś z mirków zgodziła się wstawić takie zdjęcie do neta.


@angela09: a dlaczego mialby ni byc mozliwe? moja mi pozwala, przeciez nie da sie zidentyfikowac kto jest na zdjeciu
  • Odpowiedz
@angela09: znam takie rozowe co dopiero po slubie i znam takie co w kazdy weekend maja innego faceta. Znam tez takie, ktore ruchaja sie ostro ale tylko ze swoim facetem. Zadna z nich nie jest ani zakonnica ani #!$%@?ą... Pracujemy sobie razem i zyjemy.

Ludzie maja rozne upodobania i roznie podchodza do tego co jest dla nich normalne a co juz tabu... Wiec okreslanie jakiejs laski slowem "cos" tylko dlatego,
  • Odpowiedz
@f423r: Takie zapędy nie są do końca zdrowe. Ja gardzę takimi osobami, które swoje genitalia pokazują w necie. Można znaleźć jakiś inny sposób na dowartościowanie się, jeśli ktoś ma problem z samooceną
  • Odpowiedz
@angela09: Taka skłonność do gardzenia człowiekiem z byle błahego powodu sprawi, że odsuniesz od siebie każdą lepiej poznaną osobę, a zostaną same fałszywe, zakompleksione i przeciętne. Każdy ma jakieś wady lub dewiacje (odstępstwa od normy), co najwyżej może Ci skłamać, nie przyznawać się Tobie lub przed sobą samym. Preferencji seksualnych tyczy się to szczególnie, w dalszym ciągu jest to dla niektórych osób temat tabu. Na szczęście "anonimowość" internetu to zmienia.
  • Odpowiedz
@f423r: Panie psychologu, na brak dobrze poznanych osób w swoim gronie na narzekam. Zapewniam Cię, że żadna z nich nie jest fałszywa, zakompleksiona i przeciętna.
Do pierwszej części Twojej wypowiedzi już się odniosłam. Pozwolisz, że drugiej części już nie będę komentować ale załóżmy, że wydźwięk mojej opinii byłby dokładnie taki sam jak tej wyżej. Wygląda na to, że mamy odmienne zdanie na ten temat, a nie będę marnować zarówno Twojego,
  • Odpowiedz