Aktywne Wpisy
ignis84 +345
Nigdy nie zadawałam pytania "dlaczego mnie, to spotyka, w sensie tak ciężka choroba" Nie żebym chciała żeby dotknęła kogoś innego, nikomu tego nie życzę, nawet największym zwyrodnialcom. Dlaczego? Ponieważ, chyba nie jestem takim człowiekiem, zawsze staram się dostrzegać szerszą perspektywę i wiem, że ludzie żyją w jakiś sposób, bo chyba nie znają innego. Jeśli ktoś doświadczył od dziecka wiele przemocy, to jak miał wyrosnąć na dobrego człowieka?
Znał tylko siłę i ból,
Znał tylko siłę i ból,
Kadet20 +17
K#rwa, człowiek poszedł dziś na zakupy do galerii handlowej i z ręką na sercu mówię. Widzisz gościa z wielkim napisem na kurtce Calvin Klein albo jakąś kobitkę z torebką Louis Vuitton to na 99% Ukrainiec/ka xD Możecie mi cisnąć że uj mnie to obchodzi i że zazdrosny jestem bo kasę mają. Tak k#rwa, jestem zazdrosny bo są dziani a ja we własnym kraju czuję się jak ten dziad przy nich. Tak, mam
Siedzę sobie obok mirko grzecznie zajęty swoimi sprawami i dostaję smsa od współlokatorki "jesteś w chacie?" - "no jestem". Kilkadziesiąt minut później przyjeżdża, dzwoni do drzwi (nie pierwszy raz, czasem otwierałem, gdy była czymś obładowana) jakiś tam smalltalk i zaczęła się krzątać, na co już nie za bardzo zwracałem uwagę.
Nagle zdziwiło mnie to, że ewidentnie z kimś rozmawiała w przedpokoju. Na pewno nie był to współlokator, bo wybył do pracy. Po kilkunastu minutach niewiasta wyszła, krzyknęła że spada i tyle. Mając jednak pewne doświadczenie oraz solidne podejrzenia, bo ostatniej nocy nie nocowała u nas, podszedłem do okna zobaczyć z kim dyskutowała itp. A nuż brat, ojciec, bo na święta wybywa czy coś. Na zewnątrz ukazuje się z nią dwóch obcych gości, którzy mieli ze sobą sporo tobołów. Oho, znów pokłóceni, wyprowadza się drugi raz w tym roku, taki to związek.
Problem pojawił się moment później, gdy okazało się, że tragarze do samochodu - ani na lokalnych, ani na blachach z jej okolic - wrzucili... PC współlokatora i odjechali ##!$%@?
Wtedy wszystko mi zatrybiło. Sprawdzam drzwi wejściowe - nie zostały zamknięte na klucz, więc go nie miała. Wchodzę do ich pokoju, a tam stacjonarki nie ma, laptopa nie ma, wszystkie damskie ciuchy z szafy, jej rzeczy zniknęły; podobnie w łazience. Kisnę głośno, jednocześnie zdając sobie sprawę, że wpuściłem "złodziei" (złodziei?) do naszego/ich mieszkania ;/ :D
W tym momencie rozpoczyna się gorąca linia, każde ze współlokatorstwa będzie chciało mnie przeciągnąć na swoją stronę. Nie wiem, co robić. Nigdy nie wpieprzałem się w ich sprawy, bo wówczas zostaje się wrogiem wszystkich. Teraz zostałem wplątany mimowolnie nieświadomie. Będę posądzony o współudział? Mam uciekać? ( ͡° ͜ʖ ͡°) ##!$%@?
#logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #jakzyc #sztum #bekazpodludzi #patologiazmiasta #sebakarynanormalnarodzina
- Aspirant Nowak, słucham Pana.
- Przyjechała współlokatorka, zabrała swoje rzeczy i komputer.
- I co?
A jakie miała podstawy do zabrania kompa? Pomijając resztę, to jeśli ukradła to chyba wiadomo jaka odpowiedź ;)
@idol89: to swoje rzeczy czy współlokatora?
To jest ich sprawa, szczególnie, że nie tylko byli współlokatorami, ale też w związku.
No to co napisałeś "PC współlokatora" :D ? Używał tylko, więc miała prawo go zabrać skoro sama zakupiła.
Czemu nie trzymałeś mojej strony? - Nigdy nie trzymałem nikogo.
Jak mogłeś ją wpuścić? - Skąd miałem wiedzieć, żeby jej do własnego mieszkania nie wpuszczać, skoro nie interesowałem się waszymi wojenkami.
@MasterSoundBlaster: Dla dramatyzmu. ( ͡º ͜ʖ͡º) A poważnie - to nie wiem na sto
Jak współlokator zareagował?
W sumie to nie wiem, jak mu to przekazać
( ͡° ʖ̯ ͡°) dobry teatr, ale w sumie od Ciebie ostatniego może mieć współlokator pretensje
:D
Może nie był pewny czy faktycznie się wyprowadzi :D W każdym razie szykuj flaszkę na wieczór, bo niezależnie od okazji chyba będzie pite. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ojajebe, akcja się rozkręca. Ziomek się wreszcie wysypał, trochę WCZAS. Cytuję:
Nie wpuszczaj jej wcale. A jak już wejdzie, to pilnuj, żeby nie #!$%@?ła komputera albo czegokolwiek innego. Generalnie ona tu już nie mieszka.
XD ( ͡º ͜ʖ͡º) ( ͡° ʖ̯ ͡°)