Wpis z mikrobloga

@wziewka: Cieszę się :>

@ufos: Zawsze kończę seriale. Czasem żałuję, jak np. z LOST ale cóż począć.

Generalnie uważam, że pierwszy sezon tak-sobie wprowadza w klimat. Gdyby nie liczne rekomendacje, na pewno nie oglądałbym dalej. A tak, proszę, zaczyna mi się podobać.
@ufos: W TWD mieliśmy teraz też tego przykład. 3 sezon był słaby, ciągnął się niemiłosiernie i chyba gdyby nie scena z braćmi Dixon jak ten starszy (zabijcie mnie, imienia zapomniałem) zamienił się w zombie to bym sobie darował 4 sezon. A tak, czekam. Nie tak jak na 3, ale nadal.
@ufos: Możliwe że nie wyłapałem ironii, ale jeśli jednak jej tu nie ma - to czy to taki skok na kasę? Ostatni sezon Soprano też był podzielony na dwie części, a kto zarzuci temu serialowi skok na kasę, z tym staję w pojedynku na śmierć i życie. Przynajmniej wzorce są więc dobre.
@ufos: W obu przypadkach to jest próba bardziej zbudowania historii postaci, niż fabuły serialu. W BB od początku miał to być Scareface i pod tym względem opowieść wymaga jeszcze podsumowania. Fabularnie cztery sezony faktycznie zamykają temat, sam zastanawiałem się gdzie Walter będzie szukał kolejnego rynku.


Jednak jeśli chodzi o samą ścieżkę rozwoju postaci, czułbym ogromny niedosyt i mam nadzieję że poprowadzą to na tyle sprawne, by dodać coś fajnego i nie