Wpis z mikrobloga

@pasadena90: @anonimowy_kot: Ja to widzę tak, że przy moście spotkali kogoś (może ten jej były). Ją zabrał/zabrali do auta, jego postraszył/postraszyli, że jak coś powie to skończy jak ona. Do tego ten jego powrót w okolice ronda Rataje, jakby chciał sprawdzić, co tam się dzieje, ale bał się podejść bliżej mostu Rocha.

Nie wierzę w to, że Ewa jest w Warcie.
  • Odpowiedz