Wpis z mikrobloga

@Cozzie: zależy. Sam mogłeś to zrobić za darmo w wolny dzień. W kwestii wahaczy, to dużo pewniej jest cały wahacz kupić i wymienić, a koszt i tak wychodzi prawie taki sam - tyle, że z całym nowym wahaczem i pewnością, że mirek mechanik nie spieprzył sprawy na prasie, co się często zdarza. Już nie wspomnę o tym, że jak jakieś gównoteleje wsadził zamiast czegoś na poziomie Lemfordera albo TRW, to za
@Norskee: Wahacz wymieniałem rok temu, a dzisiaj się okazało, że silentblocki naderwane...

Sam bym nie zrobił, znam teorię ale zero praktyki przy naprawie samochodów, trzy osoby mi poleciły warsztat jako specjalistów od Opli to mam nadzieję, że będzie wporządku.

@Cozzie: warto się trochę poduczyć w wolnym czasie, bo nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda jakaś wiedza. Raz miałem przygodę, bo mi na rondzie ścięło śrubę łączącą sworzeń i wahacz (źle zabezpieczona śruba i się poluzowała, a na rondzie, gdy ciężar auta pchnął ją w bok, to po prostu jej łeb ucięło i wypadła, oczywiście koło się oparło o karoserię i zablokowało, a że było mokro, to zajechałem na krwężnik(
@Cozzie:

przegub podejrzewam jakies 100 zł x 2 = 200

tuleje wachacza 50 zł x 4 = 200

klocki 50 zł komplet przód

prawie drugie tyle robocizny, jak dla mnie sporo, sam dłubię i przy tych rzeczach akurat wiele roboty nie ma :P

od razu mówię, że nie sprawdzałem w katalogach po ile są dane częsci, ale myślę, że dobrze celuję :P
i również od razu dla hejterów, że to co