[marcin899]

kumpel chce kupić samochód i prosił mnie żeby umowa była na mnie bo na siebie nie chce, dopiero po miesiącu mam niby ja mu "sprzedać" śmierdzi mi przekrętem. Coś ktoś może wiedzieć czy jakieś konsekwencje z tego tytułu i co on może mieć na myśli? #motoryzacja #kiciochpyta

[stoprocent]

@marcin899: nie #!$%@? sie w takie cos ;)

[Rick_Sanchez]

@marcin899: odpuść

[spoxman]

@marcin899: fajnych masz kumpli

[dzikiczytelnik]

@marcin899: jak chcesz kupic sobie samochod i zgarniac za niego przypal za radary, wypadki itp to bardzo prosze. W sumie to dziwne ludzie maja rozrywki....

[Skalus]

@marcin899: oc?
A może auto sprowadzane było?
na pewno jakieś koszty xd

[kon-jakub]

@marcin899: "kumpel" nie szykuje jakieś grubej akcji, typu napad na bank? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[tajek]

@marcin899: wałek jak #!$%@?

[marcin899]

@stoprocent: @Rick_Sanchez: @dzikiczytelnik: @tajek: w sumie racja ewidentnie chyba coś chce w ciągu tego miesiąca #!$%@?ć

[dzikiczytelnik]

@marcin899: no proste, ze tak

[Rick_Sanchez]

@marcin899: Osobiście tylko raz spotkałem się z kupowaniem samochodów na kolegów. Handlarze-amatorzy się w to bawili bo nie chcieli mieć za dużo aut na siebie to spisywali umowy na znajomych xD Ale u ciebie to wygląda na jakąś inną akcje