Wpis z mikrobloga

@balatka: ostatnio wysiadając z autobusu znalazłem w kałuży przy krawężniku jakas stara nokie, całą mokrą ale działającą. zadzwoniłem na "mame" i jakoś tak sie dogadalismy na odbiór. przyszedł facet, zwykły koleś, nie jakis bonzo bogaty i mowi hehhe spoko ze oddales ale i tak kupilem juz nowy bo ten i tak nic juz nie warty, caly zniszczony i tak juz malo w nim dzialalo. cos zamienil dwa slowa i mi
  • Odpowiedz
@marcin0208: moral jest taki, ze to za mala grupa by dokonywac oceny ogolu. Kiedys uslyszalem zdanie, ze pieniadze nie zmieniaja ludzi a sprawiaja, ze beda dwa razy tacy jacy byli. Sa chojni, gdy sie "zarobia" beda dawac wiecej charytatywnie. Sa #!$%@?, to beda jeszcze gorsi. Poza tym oceniasz jakiegos banana zakladajac, ze ma pieniadze ;) Zdziwilbys sie, ale ludzie z duzymi majatkami nie obnosza sie ze swoim bogactwem i moze
  • Odpowiedz
@push3k-pro: ja znalazłem portfel z kartami, prawkiem, dowodem i dowodem rejestracyjnym. wysłałem list do kolesia (był z innego miasta) ze swoim nr tel. potem przyjechał i sam z siebie dał mi 100zł ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@marcin0208: Miałem podobną sytuację, jakiś czas temu znalazłem na parkingu dowód rejestracyjny nowej Audicy, oddałem go przez strażnika tego parkingu do właściciela, ani me ani be, ale takie życie ;)
  • Odpowiedz