Uwielbiam ten stan kiedy po obejrzeniu świetnego filmu czujesz, że roznosi cię jakaś wszechpotężna siła, dzięki której mógłbyś roznieść co najmniej ten cały pieprzony świat, kiedy masz poczucie, że możesz wszystko i jesteś panem i królem swojego losu i życia z którym możesz zrobić wszystko!
@tallman: dużo takich jest, przynajmniej na mnie wiele tak działa, dzisiaj akurat oglądałam "Do utraty sił" (nie jest to film na 9903474 Oskarów, ale mi to nie przeszkadza)
@alternatywna: tez mi sie podobał, chociaz zakonczenie troche przewidywalne :p ze swojej strony polecam "Przebudzenia". To chyba ostatni film po ktorym mialem te same odczucia co ty.
@tallman: dzięki bardzo, obejrzę na pewno! :) co do zakończenia, no to niestety, bardzo przewidywalne, bardziej podobała mi się pierwsza połowa filmu :)
@unknown_stranger: nie jest ważne co to jest, ważne, że daje pozytywny skutek :)
@alternatywna: jak oglądasz coś co Ci się podoba lub słuchasz dobrej muzyki to uwalnia się dopamina, czyli taki jakby narkotyk ;p nie wiem jak to inaczej nazwać. także nie trzeba już palić marihuahennen ( ͡°͜ʖ͡°)
#heheszki ale trochę #feels i #przemysleniazdupy, dziękuję, #dobranoc
Niektorych to boli. xDD
Komentarz usunięty przez autora
@unknown_stranger: nie jest ważne co to jest, ważne, że daje pozytywny skutek :)