Wpis z mikrobloga

@MyEverything: może to chodzi o tego jednego co wybuchnął nie raniąc nikogo po tym jak ponoć odsunął się na ubocze? Zależy jak dokładnie przetłumaczyli jej słowa, bo może chciała się sama pocieszyć, że chociaż jeden z jej synów-morderców miał jakieś skrupuły?
  • Odpowiedz