Wpis z mikrobloga

@Snuffkin:

@Verti: Zakładam, że jedno trochę wiąże się z drugim ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czy to założenie jest poparte jakimikolwiek danymi? Chyba nie chcesz powiedzieć, że sama masz tyle danych, by były istotne statystycznie :P

Facet, co nie umie tańczyć, od razu trochę traci ( ͡° ʖ̯ ͡°)

A ja to skontruję innym #oswiadczeniemzdupy. Wiele, może nawet większość różowych sama wcale
  • Odpowiedz
Chyba nie chcesz powiedzieć, że sama masz tyle danych, by były istotne statystycznie :P


@Sh1eldeR: ( )
http://www.dailymail.co.uk/femail/article-179122/Good-dancers--good-lovers.html

Możesz ileś osiągnąć prowadzeniem, ale musisz wyłączyć krytyczne myślenie, bo cudów z przeciętną karyną (czy też normalną laską) nie zdziałasz.


Dlatego napisałam, że to samo się tyczy różowych. W naszym wypadku sporym wyzwaniem jest znaleźć laskę, która daje się łatwo w tańcu prowadzić - bo spora część chce
  • Odpowiedz
@Snuffkin:

spora część chce sama nadawać ton, a to zwykle nie jest fajne.

Zdecydowanie nie jest. Sorry, ale Wy macie dość rzeczy w tańcu dla siebie. To Wy w nim wyglądacie -- na partnera mało kto patrzy przez większość czasu. Praktycznie zawsze macie więcej ruchów, więcej skomplikowanych ruchów. I tym się powinniście zająć, jak ma to dobrze wypaść.

Nam przypada właśnie nadanie rytmu (btw: większość dziewczyn nie bardzo słyszy rytmikę utworu),
  • Odpowiedz