Wpis z mikrobloga

Mirki z #ubierajsiezwykopem , mam jedną istotną zagwozdkę.
Obrona magisterska za kilka dni, szykowałem na nią pewien garnitur, ale pomimo dwóch krawcowych efekt nie jest taki jak chciałem. Dlatego na szybko wpadłem na inny pomysł...
Mam ciemno ciemno granatową marynarkę (TM Levin) i szare wełniane spodnie. Myślicie że taki "zestaw klubowy" nie będzie nietaktem na obronę? Bo mam mieszane uczucia. Zdjęcie z kolorami załączono. @uszatybloger byłbym wdzięczny za Twoje zdanie :)
źródło: comment_DV6tUaWLanrPmPMbNsYoVWo6mE0MECEX.jpg
  • 20
@Mit_o_chondriach: raczej nietaktem są za krótkie rękawy marynarki i koszuli równocześnie, resztę ciężko stwierdzić bo nie widać jak w całości się to prezentuje. Ja na swojej obronę też nie miałem garniaku (z braku środków i sylwetki do której ciężko było dopasować coś w czym wyglądalbym jak człowiek) jednak spodnie i marynarka dopasowane były kolorystycznie jak i równiez pod względem materiału.
@Mit_o_chondriach: rękawy są trochę za krótkie faktycznie, tak z 2-3 cm przydałoby się je wydłużyć. Zapewne jest nadwyżka materiału, więc poszedłbym z tym do krawca. Kołnierzyk oczywiście powinien się chować pod marynarką. Kolorystycznie jest to zestaw fajny, granatowa marynarka z szarymi spodniami to dość formalny zestaw (często spotykany na ślubach)
Ktoś pytał o krawat.
@dGustator: Tak, rękawy mogłyby być dłuższe, a raczej były ( marynarka jest z secondhandu, musiałem ją wyprać żeby usunąć zapach, przez co nieco się skurczyła- co wyszło jej na dobre, koniec końców),ale skompensuje je inną koszulą, to akurat nie problem. :)
Tak w ogóle to wszystkie elementy poza butami są z lumpa ;D
źródło: comment_109g1YhzdypO1nTJtgZdc5dGc5rOcWDv.jpg