Wpis z mikrobloga

Takie głupie carpaccio z buraka lub wołowiny toć to tylko burak w cienkich plasterkach lub wołowina...


@Rain_: To zrób takiego buraka czy wołowinę. To jest sporo pracy, trzeba umieć to zrobić. To nie jest #!$%@? biały chleb z metką, litości.
@tubbs: ha ha ha. Określenie 'łososiowa' wzięło się z jej łososiowego właśnie koloru. Co do składu to lepiej na to spuścić zasłonę milczenia jeżeli nie chcesz aby przeszła ci na nią ochota. Z metką jest podobnie jak z parówkami.
@Tymitun: @tubbs: metka łososiowa to jak dla mnie #!$%@? oszustwo. Nie doczytałem i kupiłem mysląc, że to prawilna metka, w której czuć fakturę mięsa, zazwyczaj kupowałem pod nazwą 'metka cebulowa', ale nie było w sklepie akurat... Mimo wszystko smakuje dobrze, z odrobina pieprzu i cebulą to pycha kanapki :D
Tylko miałem trochę rozczarowaną minę, jak to odpakowałem i okazała się mieć konsystencję pasztetowej, a nie prawilnej metki :(

@dzieju41: akurat ta metka ma skład, wedle zapewnień całkiem spoko. No chyba, że pod postacią 'mieso wieprzowe 40%' kryje się wieprzowy MOM... Mówię o metce z sokołowa.

No i są metki, które nie są mielone na jednolitą masę, tylko przypominają tatara - te są jak dla mnie mistrzowskie i do parówek bym takiej nie porownał. Łososiowa faktycznie przypomina parówkę do smarowania
@dzieju41: znowu jesteś w błędzie.

Łapiesz łososia za ogon, zaciskasz pięść z całej siły i zjeżdżasz dłonią w dół. Tym sposobem wyciskasz z niego wszystko co dobre i zebrany w ten sposób materiał wkładasz do woreczka. Zakręcasz i voila! Tak powstaje metka.

( ͡° ͜ʖ ͡°)