Wpis z mikrobloga

@blubi_su: chociażby na Prodigy w 2011 bardzo dużo "dresiarstwa" się zjechało i było dużo przemocy, szczególnie tam gdzie piwo sprzedawali było pełno chuligaństwa atakującego ludzi
w 2012 podpalono samochód
w 2013 nie byłem, ale koleżanka opowiadała jak rozdzielali jakąś bijatykę
w tym roku kolega po pijaku przewrócił się na siatkę, którą jakieś kuce się ogrodziły to zaraz zrobiła się awantura, a agresywni tubylcy zza płotu chcieli się bić, drugiego kolegę jakiś
@szary2: Bylem tam na samym Prodigy, przesiedzialem sporo pod namiotami z piwem i nie widzialem takich akcji.
Poza tym masz swiadomosc, ze na ten koncert zjechalo wtedy kilkadziesiat tysiecy Niemcow, wiec co ty sobie wyobrazasz? Ze Polacy beda tylko kulturalnie 'Guten Tag' i 'Auf wiedersehen'? W jakim ty swiecie zyjesz?
@blubi_su: @vermouth: ja byłem i też widziałem. Przede wszystkim morze narkotyków i jak działa ten słynny wolny rynek w odniesieniu do nich. Jak chcesz sobie szybko zarobić parę tysięcy, to na następny woodstock weź spory zapas amfetaminy i extasy, bo schodzi od ręki (w ostatnie dni nawet po 50 zł za sztukę). Nocą (ale taką późną ok 4, 5 rano) przejdź się po woodstocku. Powykręcane twarze, szczękające zęby od fety,