Wpis z mikrobloga

23 377 - 111 = 23 266

Obudziłem się jakiś połamany ale nie mogłem nie skorzystać z dnia wolnego od pracy. Plan byl taki żeby dojechać do Nowego Dworu Mazowieckiego a w razie deszczu zawrócić wcześniej i wrócić szybko z wiatrem. Słupki na ICM nie pozostawialy złudzeń co do dzisiejszej pogody. Oczywiście deszcz dopadł mnie w najdalszym możliwym punkcie i całą drogę powrotną jechałem mokry :] To dwusetny raz kiedy wiem że będzie padać a mimo tego nie zakładam błotników, no debil ze mnie :D Mokra dupa to jest to +

Mimo deszczu nie było mi zimno a jechałem w bluzie i w krótkich spodenkach. Po drodze nikogo nie spotkałem a tą traską jeździ sporo szosonów, chyba wystraszyły ich prognozy ;/

Po drodze słuchałem uroczystości z okazji rocznicy masakry w getcie warszawskim, jednak warto się czasem dokształcić z historii.

Dorzucam zdjęcia z mostu na Wiśle.

PS. Dodaje też 20km z wczoraj.

http://imageshack.us/a/img201/5042/beztytuulnn.jpg

http://imageshack.us/a/img27/2995/31082012169.jpg

http://imageshack.us/a/img441/9963/31082012170.jpg

tl;dr

Pojechałem nad Wisłe, zaczął padać deszcz, zrobilem zdjęcie na moście i wróciłem :)

#rowerowyrownik

#rowerowyrownik