Wpis z mikrobloga

Nie było napaści obcokrajowców w Lublinie. Kobieta zmyśliła historię.

(...) Przed blok wyszli Piotr T. i Mariusz L. Jak ustalili policjanci, obaj rzucili się na Meksykanina. Miał ich sprowokować kolor jego skóry. Bili go i kopali. Mężczyzna uciekł. Schronił się w jednym z kościołów. Później wrócił do swojego hotelu. Był tam w czasie, kiedy według 22-latki i jej kolegów miało dojść do napaści.

Piotr T. i jego kolega nie trafili do aresztu. Musieli wpłacić po 2 tys. zł poręczenia majątkowego. Starszy z mężczyzn chce dobrowolnie poddać się karze. Młodszy był już wcześniej karany za publiczne znieważanie na tle narodowościowym i rasowym. Został za to skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

Mundurowi wyjaśnili również sprawę rzekomej napaści na 29-latkę. Do zdarzenia również miało dojść w ubiegły czwartek przy ul. Popiełuszki. Kobieta wyjaśniała, że kiedy wyszła po zakupy, zaczepiło ją trzech mężczyzn. Rzucili się na nią i pocięli ręce oraz okolice brzucha.

Z ustaleń policjantów wynika, że 29-latka mieszka wspólnie z Piotrem T., Mariuszem L. i 22-latką. Przyznała policjantom, że zmyśliła historię o napaści.

– Kiedy wracała ze sklepu zaczepił ją były chłopak. Doszło między nimi do przepychanki – wyjaśnia Gołębiowski. - Dziewczyna wpadła w krzaki i się podrapała.


Później sama podarła sweter i opowiedziała współlokatorom historię o napadzie. Jednym z atakujących miał być Meksykanin, który wcześniej „śledził” jej koleżankę. 29-latka musi się teraz liczyć z zarzutami, dotyczącymi zawiadomienia o fikcyjnym przestępstwie.

http://www.wykop.pl/link/2845133/nie-bylo-napasci-obcokrajowcow-w-lublinie-kobieta-zmyslila-historie

Ke, ke, ke.

#neuropa #4konserwy
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ludzie dzielą się na : dobrych, złych i zastraszonych (tych jest jakieś 99%) Ciekawe jak była prawdziwa historia wybuchu gazu w Lublinie (TVN24 po pół godziny juz wiedział, że to gaz....pewnie od przechodniów).
  • Odpowiedz