Wpis z mikrobloga

Mirki taka sytuacja. Para w wieku +- 35 lat stała pod kauflandem a obok nich pies smyczą przywiązany do poręczy od wózków ale bez kagańca. Nie wiem co tam się odwaliło bo siedziałem w aucie ale zauważyłem jak karyna zaczęła okładać tego małego pieska porem - tak, tym warzywem. Mały piszczał jak głupi a jaka reakcja ludzi? Stali i obserwowali, bez odzewu. Brakowało jeszcze nagrywania całej akcji smartfonem i mielibyśmy już cyber przemoc. A mnie coś tchnęło i bez namysłu z auta krzyknąłem pytając o coś w stylu "chciałabyś #!$%@? żebym ja tak Ciebie #!$%@?ł porem?". No i cisza, karyna cisza, gach cisza, ludzie cisza. A ja pojechałem. Miałem dzwonić na bagiety? ( ͡° ʖ̯ ͡°)


#kaufland #truestory #patologiazewsi #logikarozowychpaskow
  • 21
  • Odpowiedz
@sunny-d: nawet jesli ten pies kogos ugryzł to ona nie ma prawa go uderzyć.
Pies to nie człowiek i nie rozumie że coś zrobił źle. Jak najbardziej powinieneś dzwonić na bagiety i bardzo dobrze że się odezwałeś.
  • Odpowiedz
@sunny-d: Znowu ciotowaci obrońcy zwierząt. Zaraz przyjdzie sfrustrowana dziewczynka i j*bnie: Zwierzęta> ludzie. Dawna straciłem wiare w Nadrase jakim jest silny, panujący nad wszystkimi innymi gatunkami człowiek. Pamiętajcie, żeby napisać, że najlepsza kara to ta większa niż za zabójstwo człowieka, bo przecież zwierzę się nie obroni xD
  • Odpowiedz
@Smash_smash: no coz w takiej sytuacji mysli sie o roznych rzeczach ale jakbym jej przywalil porem w facjate to bym mial problem ( ͡° ʖ̯ ͡°) a na paly nie pomyslalem zeby dzwonic. Ale karma do niej wroci, jeszcze zobaczy bura suka
  • Odpowiedz