ja pierdziele, co odwaliłam, to ja nawet nie. mam 2 chomiki, w nocy strasznie mi hałasują, więc wynoszę je do kuchni na noc. dziś w nocy znów mnie obudziły, więc złapałam klatkę i wyniosłam je. wstaję rano, idę do kuchni, patrzę... klatka jest, ale gdzie jej dno? w pokoju... jeden chomik mi gdzieś spier#dolił i lata wolno gdzieś po mieszkanku. no pięknie.
@polusiowa: chomiki to hałaśliwe #!$%@?, ale myszy są jeszcze gorsze. Zastanawiam się, czy właściciel mojego prapoprzedniego wynajmowanego mieszkania znalazł już tych dwóch gantlemanów, którzy uciekli mi za szafki kuchenne. A co do chomików, to Geralt pozdrawia z chomiczego raju :P
Hasał. Stawiałem mu korpus od klatki na trawę. Jadł ją. Z bakteriami nie przesadzaj. Jako student weterynarii obawialbym się raczej pasożytów, chociaż jemu akurat nic nie zaszkodziło.
@polusiowa: ja wstawiałem je do łazienki, raz patrzę a jednego brakuje, nie wiem jakim cudem wylazł, cały dom przeszukany bo a nuż przelazł przez wywietrznik w drzwiach, nic. Po jakimś czasie usłyszałem dziwne chrobotanie wewnątrz wanny... Tak, skurczybyk jakoś dostał się do wnętrza wanny, skończyło się wyłamaniem jej przodu ale misja ratunkowa powiodła się! (⌐͡■͜ʖ͡■)
mam 2 chomiki, w nocy strasznie mi hałasują, więc wynoszę je do kuchni na noc. dziś w nocy znów mnie obudziły, więc złapałam klatkę i wyniosłam je.
wstaję rano, idę do kuchni, patrzę... klatka jest, ale gdzie jej dno? w pokoju...
jeden chomik mi gdzieś spier#dolił i lata wolno gdzieś po mieszkanku.
no pięknie.
#smiesznypiesek #dziendobry #niecoolstory
A co do chomików, to Geralt pozdrawia z chomiczego raju :P