Aktywne Wpisy
stormi +61
dlaczego ludzie, ktorzy sami nienawidza pracowac, jak uslysza, ze ja nie pracuje to mi gadaja jakies teksty ALE PRZECIEZ KAZDY POWINIEN PRACOWAC, TAK TO JEST NUDNO!!!!! no nuda w chj, o wiele lepiej bym sie bawila caly dzien w pracy
KingaM +1
Zaraz to usunę bo nie ma sensu się odpalać i #!$%@?ć i słuchać lustracji. Czy w tym kraju wszyscy faceci są #!$%@?ęci, czy może to ze mną coś jest grubo nie tak, bo oczekuję odrobiny szacunku i traktowania mnie przez mężczyzn jak równej, a nie biednej, zagubionej sieroty, sexy-wampa czy opiekunki domowego ogniska? Ja wiem, że Polska mentalnie jest na dalekim Wschodzie, gdzieś w okolicy tajgi syberyjskiej, ale come on. Zastanawiam się,
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Od dawna czytam mirko i często pojawiają się tutaj dyskusje na temat związków. Sam byłem przez większość życia typowym piwniczaninem, więc siłą rzeczy tematyka ta była dla mnie czymś odległym. Zmieniłem jednak dramatycznie wiele rzeczy swoim życiu i w ciągu ostatnich dwóch lat kilka #rozowychpaskow z mojego otoczenia okazywało mi swoje zainteresowanie. Chociaż były to fajne dziewczyny, to z różnych względów nie chciałem się z nimi spotykać - głównie dlatego, że byłem niejako skazany na ich towarzystwo, niezależnie od tego jak potoczyłaby się nasza znajomość (wspólne studia, praca, znajomi).
Uznałem więc, że wolę pospotykać się z kimś spoza swojego środowiska. Jak poznać takie osoby? Najlepszym sposobem wydawały mi się portale randkowe/społecznościowe. Co przemawiało na ich korzyść? Przede wszystkim:
- efektywność czasowa (zamiast poświęcać cały wieczór możemy po kilku sekundach lub minutach zorientować się, że to niewłaściwa osoba);
- możliwość zrobienia łatwego odsiewu (opisy w profilach potrafią wiele powiedzieć na temat osoby);
- dostępność informacji o zainteresowaniach, stylu życia etc. (przynajmniej w niektórych portalach).
Sprawdziłem:
- eDarling (+: sporo obszarów do opisania; -: brak możliwości wyszukiwania - tylko propozycje od serwisu);
- badoo (+: kiedyś dało się wyszukiwać po zainteresowaniach, teraz już chyba nie...; -: mały odsetek ogarniętych pasków);
- OkCupid (+: setki pytań z różnych obszarów; spory odsetek ogarniętych dziewczyn; -: mało osób w Polsce).
Jaki jest główny wniosek po kilku tygodniach przeglądania? Przede wszystkim bardzo zawiodłem się i utwierdziłem w przekonaniu, że trudno poznać "ogarnięte" osoby. Często zarzuca się mężczyznom, że oceniają kobiety głównie przez pryzmat wyglądu. Tyle tylko, że większość z nich nie zdobywa się na napisanie czegokolwiek w swoim profilu. Nawet jeśli wypełniają profile (choćby częściowo), to są to zwykle pojedyncze słowa lub zdania, które tak naprawdę nie mówią nic o danej osobie. Tym samym większość dziewczyn w tych portalach pokazuje od razu, że nie są osobami wartymi uwagi... Choć oczywiście pojawiają się wyjątki (。◕‿‿◕。).
#logikarozowychpaskow #tfwnogf #tfwnobf #zwiazki #badoo
Z resztą nawet gdyby do czegoś doszło między wami to co? Koniec świata? Bo tak z tego można zrozumieć co piszesz.
odsetek normalnych kobiet jest dużo większy nawet na ulicy.
@waginator: W ciągu tygodnia jedyne wartościowe osoby mogę poznać w pracy (dużo pracuję i od poniedziałku do piątku rzadko mam jakiś wolny czas). Zostaje oczywiście weekend. Jako główną zaletę internetu postrzegałem to, że mogę w krótkim
spotkania przy planszówkach, pokazy filmów drogi (coś dla zmotoryzowanych), koncert - cokolwiek dzięki czemu będzie jak zagadać, a potem coś wspólnie robić :)