Wpis z mikrobloga

#notcoolstory

Myślałem, że zejdę w tym pociągu. Trafiłem na 8 osobowy przedział w pociągu drugiej klasy z rezerwacją miejsc TLK. W przedziale 4 starsze osoby, ja dwóch kolesi i jakaś dziewczyna. Do młodszej części nic nie mam, oprócz tego, że koleś obok mnie mlaskał, ale na szczęście długo nie jadł. Starsza część osób niestety pachniała starszymi osobami i siedzieli przy oknie, którego stwierdzili nie otwierać, bo będzie przeciąg, zimno itd. Do pewnego czasu dało się to znieść (jak drzwi bywały otwarte). W pewnym momencie Starszy Pan stwierdził: Czyż nie jest tu zimnawo? I przewalił wajchę grzewczą na grzanie w ciula i jeszcze więcej. Temperatura, duchota i zapach sprawiły, że wszystko co wcześniej zjadłem, miało zamiar pooddychać czymś innym, a nie tylko tym co się znajduje wewnątrz mojego żołądka. Nogi odmówiły posłuszeństwa i myślenie się wyłączyło. (bo jakby działało to bym wyszedł na korytarz). Na szczęście uratował mnie krótki postój, na którym jeden wspaniałomyślny Pan zdecydował jednak na chwilę otworzyć okno, a drugi wyłączył ogrzewanie. Dojechaliśmy do krakowa i jakoś żyję. Uff. Pierwszy raz się cieszę, że widzę czym oddycham w krakowie.

#ledwozyje #krakow
  • 5