Wpis z mikrobloga

@tptak: możesz opisać nieco dokładniej z zakwasem? wiem, że są 2 rodzaje, jeden można trzymać w lodówce 2 tygodnie i nie wymaga dokarmiania, nad tym drugim należy jakieś gusła odczyniać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@dersu: zakwasów są pierdyliardy. Ja mam żytni i pszenno-żytni, próbuję zrobić gryczany, będę robił pszenny z białej mąki. Możesz zrobić zakwas z rodzynek, kapusty, liści bazylii etc etc.
Moje trzymam w lodówce, dwa tygodnie trzymają spoko, pewnie mogłyby więcej trochę. Aktualnie nie muszę tego sprawdzać, piekę chleb że cztery razy w tygodniu.
Wiele zależy od przepisów, które chcesz robić. Znam proste, znam i bardzo złożone.
Jeśli ciekawi Ciebie sam temat zakwasu
@tptak: pierwszy wypiek chleba był efektem otrzymania chlebowej pulpy w słoiku, całość opatrzona dwutygodniowym terminem przydatności,. Aby utrzymać ciągłość produkcji, każdorazowo od wyrobionego ciasta należało uszczknąć kawałek i wstawić do lodówki. Składu chleba nie pamiętam, ale wychodził raczej ciemny, dosypywałem otręby, słonecznik, ziarna dyni i chyba coś jeszcze. Z przypraw i aromatów też coś było. Niestety od przeszło roku chlebowa pulpa nie gości w domu to i chleba nie piekę. (
@dersu: :)
Mentalnie szykuję się do przejścia z odkładania ciasta do słoika na regularne karmienie w słoiku i odkładanie na bok na zakwas. Boję się, że w końcu popełnię jakiś błąd i zakwas pójdzie się paść. Na razie mam dwa niezależne słoiki dla bezpieczeństwa, używam naprzemiennie.
@tptak: to może inaczej, okiem praktyka - czy taki zakwas przy spełnieniu warunku dokarmiania można w jakiś sposób nieumyślnie zepsuć? Smak na własny chleb jest cały czas a chęć wypieku kiełkuje już od dawna.
Można na przykład zapomnieć odłożyć, wsypać do ciasta za dużo soli, złą mąkę (np.pszenna do żytniego). Można przechowywać źle i złapać pleśń, zarobić owocówki. Jeśli będzie zbyt aktywny, może wypluć za dużo alkoholu i samemu się skrzywdzić.
Generalnie wszystko jest mało prawdopodobne, ale wiesz, to jest tak jak z backupami, ludzie dzielą się na tych co jeszcze nie robią i tych co już robią backupy.
1. wyparz słoik.
2. dajesz 50g mąki pp pszennej i 50g wody i mieszasz, robisz to trzy razy w odstępach 24h (czyli dzień 1, 2, 3)
3. teraz robisz to przez dwa dni co 12h (dwa razy w dniu 4, i 5)
całość trzymaj w temperaturze pokojowej. Jeśli zauważysz, że brakuje miejsca w słoiku, wywal gdzieś połowę przed dokarmieniem.
I masz zakwas.
A chleb: dajesz mąkę pszenną pp, żytnią pp i pszenną
@dersu: zapomniałem... Na kilogram mąki daję 220g zakwasu do bazy, przed ziarnami, a po wymieszaniu tyle odkładam do słoika. Na razie tak dokarmiam, ale chcę zmienić żeby ze dwa trzy razy w tygodniu dokarmić w słoiku i odkładać na bok trochę dzień przed pieczeniem oraz dokarmić żeby była odpowiednia ilość.