Wpis z mikrobloga

Sporo ostatnio dzieje się w moim życiu, stąd przepraszam za tak rzadkie dodawanie wpisów #fstabpraca.

* Ma pan etui na ten telefon?
- Niestety nie mam.
* A kiedy będą?
- Wcale nie będzie, etui pod ten model nie są produkowane.
* Dobra, idę do konkurencji, jak się pan nie znasz.
//Klient wraca po 10 min.
* No i co? Mam etui na ten telefon.
- Tak, tylko, że nie ma pan wyciętego aparatu, zasłonięty głośniczek i telefon tak rozpiera plastik trzymaków, że to etui zaraz popęka.
* O to się pan nie martw. Trzeba wziąć żyłkę metalową, nagrzać ją zapalniczką i bez problemu wytnę tak aparat i głośnik. Panu się po prostu nie chciało dopasować mi etui do tego modelu.
... Ech.

* Ile za locka 6300?
- 15 zł
* A jak dam dwie to zrobisz za 30?
- yyy tak. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
* Dobra, pasuje.

* Naprawił mi pan już telefon?
- Jaki telefon?
* LG.
- Proszę o karteczkę serwisową, mam parę LG na serwisie.
* Wczoraj oddawałam wieczorem ten telefon do naprawy.
- A na jaką usterkę?
* Nie wiem, zalany.
- To jeszcze nie został wyceniony.
* A kiedy będzie?
- Prawdopodobnie jutro.
* A nie może pan teraz tego zrobić?
- Nie, nie mogę.
* Żałosne, wyjątkowo nie życzę miłego dnia.

* Przycina pan karty SIM
- Tak, na jaki rozmiar?
* Micro sim.
- Ale tą kartę można wyłamać do micro SIM...
* Yyyy to po co ja tu 20 km jechałem :/
//Klient wraca po 1h


* Jest pan fachowcem?
- A co trzeba?
* Byłem już u 5 fachowców i nikt nie potrafił mi pomóc. Pana kolega mnie tu przysłał.
- Co się stało?
* Nie działa mi tu internet na tablecie przez USB.
//Sprawdziłem kartę SIM T-Mobile - była nieaktywna już, wysłałem klienta do salonu T-mobile.
* Rozumiesz pan, że 5 osób przed panem nie sprawdziło tego? Będę do pana moich znajomych wysyłał (20zł premii).
- Ja prawdopodobnie nie będę tu już pracował.
* Cholera, znalazłem fachowca i straciłem fachowca...

* Kupisz pan nokię 225?
- Nową czy używaną?
* Nową, wczoraj kupiłem u konkurencji.
- A dlaczego ją pan sprzedaje?
* Bo nie łączy mi się z samochodem.
- ... okej, to może w konkurencji przyjmą zwrot?
* Nie przyjmą, powiedzieli, że nie są wypożyczalnią.
- W sumie słusznie,
* Mogę dać 120zł, to dobra oferta.
- Hahaha toś mi pan humor poprawił jak ja wczoraj dałem 220zł.

//Zamknąłem sklep i idę na przerwę, w połowie drogi do toalety zatrzymuje mnie klient.
* Kiedy będzie pan w pracy?
- Za 10 minut.
* Dlaczego?
- Bo mam przerwę.
* Ja nie mam czasu, możesz pan ze mną podjeść?
- Nie, nie mogę. Wrócę za 10 minut.
* Nie dość, że sprzedaje pan badziewne akcesoria to jeszcze nie szanuje pan klienta. Już nie będę pana polecał wśród znajomych.
- Po tej wypowiedzi wnioskuję, że i tak pan tego nie robił.
* Dobra, nie mam czasu.
//Wróciłem po 10 minutach, gość czeka.
* Jednak nie odpuszczę.
- Mhm...
* Wymieni mi pan to etui? Nie pasuje a powiedział mi pan, że jest do mojego telefonu, to ja w ciemno kupiłem.
- Kiedy? Ma pan paragon?
//Patrzę na datę... 3 miesiące temu.
- Naprawdę?
* Czyli nie wymieni mi go pan na inne?
- A na jakie?
* Do Huawei P8.
- Przecież ja nigdy nie miałem etui do tego w sprzedaży a to jest do S4. * Dobra, nie będę się z panem użerał dla 15 zł.

* Dlaczego nie sprzedaje pan etui do MyPhone?
- Nie mam nic do tego w hurtowniach.
* Najlepiej to by było jakby były 2 firmy produkujące telefony, tak samo z samochodami, tak góra z 5 marek i nie byłoby problemu.
- Pewnie tak, ale teraz może pan wymyślić swoją markę i sprzedawać telefony, to chyba dobrze? konkurencja wymusza postęp.
* Gówno prawda.

* Zdejmuje pan simlocka?
- Z jakiego telefonu i sieci?
* S5611 orange.
- 25zł, jakieś 10 minut potrzebuję.
* Za 20 zł?
- Okej, mogę za 20 zł zdjąć.
* Dobra, przyjdę po meczu.
//Klient wrócił po 2h i kładzie telefon na ladzie.
- Dobra, tak jak się umawialiśmy.
//Zdjąłem simlocka.
* Dam 15 zł, szybko pan to zrobił.
- Nie, umawialiśmy się na 20zł.
* No weź pan, 15 dam. Za parę minut roboty to dobra kwota.
- Takie rzeczy się ustala przed usługą, umówiliśmy się na daną kwotę, za daną usługę. Mogę panu wgrać simlock na Verizon USA a menu po rumuńsku, pasuje?.
* No, ale nie po to dałem panu ten telefon.
- A ja umówiłem się z panem na inną kwotę.
* Dobra, masz pan te 20zł, katastrofa z wami.

* Za ile masz pan etui do P8 i czemu tak drogo?
- Nawet nie powiedziałem ceny a już pan pyta czemu tak drogo?
* Tak się mówi tylko, nie czepiaj się pan.
- Nie mam nic do tego modelu, powinienem mieć w przyszłym tygodniu w dostawie.
* A co i za ile?
- Nie wiem jeszcze, nie robiłem zamówienia, dostałem tylko info z hurtowni o tym, że będą.
* Aha. To kiedy przyjść?
- W czwartek.
* A jak przyjdę w środę?
- To dowie się pan, że dostawa będzie w czwartek rano.
* #!$%@?.

//Klient ewidentnie napity.
* Czy sprzedaje pan fajne telefony?
- Tak, wszystkie są fajne.
* Dobra, biorę ten.
- Sprzedam go panu, ale jak wróći pan trzeźwy.
//Do gościa obok, (K)ierowcy: Chodź tu, pan mi nie chce sprzedać telefonu bo jestem wypity.
(K): Dzień dobry, ja go wezmę.
- No dobra...
* Widzisz, jak się da to potrafisz (WAT?).
- Mhm...
* A to jest dobry telefon?
- Tak, Xperia Z3 to dobry telefon.
* I nie będę zawiedziony.
- Raczej nie.
//Ja do kierowcy: Telefon jest z dystrybucji Orange, bez simlocka, używany, 3 miesiące gwarancji wystawiam.
(K): Spoko, widzę jak jest opisany.
* Ej, ale ja widzę, że ty niechętnie chcesz mi go sprzedać. Jak tak, to ja tu nie będę stał jak debil skoro nie chcesz.
- Przecież wypisuję na niego właśnie dokumenty.
* Dobra, ale niechętnie co?
- W pewnym sensie tak.
* A zejdziesz z ceny?
- Mogę do równiej kwoty 20zł zrzucić.
* No już cię polubiłem. Widzisz (K), tak się robi interesy.

* Co pan tu robi?
- Pracuję.
* No, ale tutaj?
- Tak, co w tym dziwnego?
* Ale pracował pan gdzie indziej.
- Tak, przeniosłem się.
* A, dlaczego?
- Tak po prostu, tu jest lepiej.
* Ok, czyli teraz tu pan będzie?
- Tak, tu. Co się stało?
* A, nie pamięta mnie pan?
- Nie.
* Kiedyś byłam ze znajomą u pana kleić folię na nasze telefony i potem szukaliśmy pana bo mi się porysowała a tamten pan usilnie próbował przekonać mnie, że pana już nigdy nie będzie. No, ale przecież pan jest, tylko tu, a nie tam.
- Tak.
* To super, przekażę koleżance, że pana odnalazłam.
//Klientka wróciła następnego dnia z koleżanką po folię do Grand Prime.

//Klient podając mi zakupy w reklamówkach.
* Weźmie to pan na chwilę ode mnie?
- Nie, obok ma pan szafki z kluczykami do przechowywania rzeczy.
* No weź pan, zapłacę. Nie mam czasu.
- Nie i tyle, nie prowadzę przechowalni rzeczy.
* A co to za problem?
- Po prostu nie mogę i tyle.
* Dobra.
//Raz było tak, że ktoś zostawił mi zakupy i poszedł. Potem wrócił po godzinie i oburzał się, że ruszałem jego zakupy i brakuje mu czegoś.

* Usunie mi pan hasło z telefonu?
- Mogę usunąć, 15zł to kosztuje i potrzebuję jakieś 10 minut. Wiąże się to z utratą danych z telefonu.
* Dobrze, przyjdę za chwilę.
//Po chwili klientka wraca.
* I jak?
- Gotowe.
* Yyyy a gdzie moja tapeta?
- Jaka tapeta?
* Usunął mi pan tapetę z telefonu, proszę ją przywrócić.
- Przecież mówiłem, przy wgrywaniu oprogramowania traci pani dane z telefonu, nawet podpisała pani kartkę informującą o tym.
* Ech... świetnie. Nie o to pana prosiłam a o usunięcie kodu.
//Z wyrzutem rzuciła 20zł na ladę, wydałem piątaka i wyszła obrażona. Ciekawe kiedy zauważy brak kontaktów i SMSów.

* Nie naprawił pan mojego telefonu.
- Niestety, nie dało się.
* Dobrze, a sprzedaje pan LG z klapką?
- Nie mam takich w sprzedaży.
* To jak pan wyjaśni to, że pana kolega wczoraj miał a nagle pan nie ma?
- Nie jest to możliwe.
* Dobrze wiem, co widziałam.
- Mam tylko samsungi z klapką.
* Czy pan mnie próbuje oszukać? Chcę LG a nie samsunga.
- Nie mam LG z klapką w sprzedaży.
* Dobra, nie marnuj pan pary w płucach na takie gadanie. Chcę zobaczyć te telefony, które mi tu pana kolega wczoraj pokazywał.
- Nie mieliśmy LG z klapką w sprzedaży wczoraj.
* Dobra a ten samsung jest nowy czy używany.
- Jest nowy, źle go opisałem i poprawię to zaraz.
* A cena też jest źle opisana?
- Nie, cena jest poprawna. Zamiast nowy napisałem używany, reszta, nawet czas dwuletniej gwarancji zgadza się na opisie.
* A może z tymi LG też się pan myli?
- Nie... nie mam telefonów LG z klapką w sprzedaży.
* To pan zadzwoni do kolegi bo on miał.
- Nie. Mogę w czymś jeszcze pomóc?
* Jest pan bezczelny, napiszę skargę na pana do szefa.
- Dać pani adres siedziby firmy?
* Do widzenia!

* Naładuje mi pan telefon?
- Teraz nie mogę.
* Bo co?
- Ładuję terminal do płatności kartą.
* To go pan odepnij, co za problem?
- Teraz tym bardziej nie naładuję panu telefonu, jest pan niemiły.
* Dobra, bez łaski.

* Chciałabym pana pochwalić.
- A za co?
* Aaaa, pomyłka. To nie pan.
//No #!$%@? dzięki. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#fstabpraca #gsm #pracbaza #heheszki #truestory #coolstory
fstab - Sporo ostatnio dzieje się w moim życiu, stąd przepraszam za tak rzadkie dodaw...

źródło: comment_R0T6h3YuNVuv2ZG6PWuF6cHKh3a0fy2v.jpg

Pobierz
  • 58
  • Odpowiedz