Wpis z mikrobloga

Jak mnie #!$%@? ten hejt na nowe Gwiezdne Wojny bo główną rolę grają murzyn i kobieta.

Dla przypomnienia - w starej trylogii już w V epizodzie ważną rolę odegrał Lando Calrissian który był grany przez czarnoskórego aktora - I powiedzcie mi że Lando nie był świetną postacią a V epizod najlepszym ze wszystkich?
W nowej trylogii mieliśmy Mace'a Windu granego przez Samuela L. Jacksona. Też czarnoskórego. Ale niech mi ktoś powie że SLJ przeszkadza mu w jakimkolwiek filmie bo jest czarny to wybuchne śmiechem. Świetny aktor.
A Pana ze zdjęcia znacie? Nie? Ten sympatyczny aktor to James Earl Jones który jest głosem Dartha Vadera.

Aha i nie mówcie że "kolor skóry mi nie przeszkadza tylko ten czarny to słaby aktor" bo 90% z was nie widziała Johna Boyegi w żadnym filmie.

O tym jak fantastyczna w roli Lei była Carrie Fisher nawet nie wspominam.

Jesteście rasistami i mizoginami.

#starwars #bekazpodludzi #takaprawda
G.....t - Jak mnie #!$%@? ten hejt na nowe Gwiezdne Wojny bo główną rolę grają murzyn...

źródło: comment_otPMUz3IeIG0qbVJsfZd7PIGuhbMkDx9.jpg

Pobierz
  • 34
@Gert: ale hurr durr stormtrooperzy to klony Jango Fetta, nie mogo być czarne.
A tak poza tym Star Wars to podrzędna seria i nic nie wskazuje, że ta część będzie lepsza.
@Gert: > bo 90% z was nie widziała Johna Boyegi w żadnym filmie
Może właśnie dlatego?

Dla wielu SW jest świętsze niż matka (do teraz mają bóldupy o 1-3), więc nie dziw się, że NONAME budzi taki opór.
Pierwszy trailer, pierwsze sekundy to był VO nad pustynią i surprise spocony NONAME. W połączeniu z decyzją Lucasa o "anulowaniu" EU, aby "nie powstrzymywac kreatywnosci scenarzystów" mamy mokry sen hejterów, którzy już wiedzą,
To teraz na miejsce głównego bohatera SW wstaw takiego Adama Sandlera


@HpALc_9000: wolę jego niż murzyna. Adam to marka sama w sobie, choć kiczowata to jednak zawsze coś.
@Gert: Dla mnie beka jak wykopki stwierdziły że jak murzyn to tylko i wyłącznie dlatego że musi być równouprawnienie i poprawność polityczna :D Nie może być dobrym aktorem którego talent ktoś zauważył i docenił na tyle żeby mu powierzyć główną rolę w czymś tak GIGANTYCZNYM jak Gwiezdne Wojny, o nie, to tylko dlatego że jest czarny i parytety muszo być :D
@Vontariel: bredzisz.
Po pierwsze: Carrie Fisher czy Mark Hamill to rowniez były no-name'y.
Po drugie: SW nir należy już do Lucasa i to nie on zdecydował o anulowanie EU. A zdania co do tej decyzji są podzielone.
Po trzecie: raczej nie widać opinii negatywnych o filmie. Owszem, każdy się obawia, ale wszyscy są pełni nowej nadziei na nową trylogię.
@Papercat
Sam bredzisz :)
Wzięcie noname do (wtedy) noname filmu jakim było SW jest nieporównywalne do wzięcia noname do serii która rokrocznie kręci więcej kasy niż niejeden kraj. Sukces/porażka tej roli będzie miała wpływ na ten biznes.

Trudno mieć opinie o filmie który jeszcze nie wyszedł/którego się nie oglądało.
A swoją drogą wiele osób obawia się powtórki z SW1, wiec nie "wszyscy" są pełni tej nowej nadziei. Sporo wieszczy zemstę shitu nowej