Podrzucam znalezisko mirkom z tagu #film ale może zaciekawić także miłośników dziedzin #postapokalipsa #kino #prawo
Sprawa jest ciekawa, bo francuski sąd uznał, że "Lockout" Luca Bessona był plagiatem kanonicznej dla miłośników post-apo "Ucieczki z Nowego Jorku".
Pierwsze, na co warto zwrócić uwagę to fakt, że plagiatorem okazał się Besson, więc nie jakiś random z Bollywood tylko gość o nazwisku, które kojarzy nawet niedzielny fan kina.
A po drugie i chyba ważniejsze, wyrok daje ciekawy precedens do walki nie tylko z jawnym podrabianiem filmów, co nagminnie dzieje się w Indiach i także u nas, ale też z otwartym wykorzystywaniem niektórych motywów, co jest podstawą twórczości m.in. Tarantino. W poniższym linku macie to szczegółowo i dość ciekawie wyjaśnione.
Sprawa jest ciekawa, bo francuski sąd uznał, że "Lockout" Luca Bessona był plagiatem kanonicznej dla miłośników post-apo "Ucieczki z Nowego Jorku".
Pierwsze, na co warto zwrócić uwagę to fakt, że plagiatorem okazał się Besson, więc nie jakiś random z Bollywood tylko gość o nazwisku, które kojarzy nawet niedzielny fan kina.
A po drugie i chyba ważniejsze, wyrok daje ciekawy precedens do walki nie tylko z jawnym podrabianiem filmów, co nagminnie dzieje się w Indiach i także u nas, ale też z otwartym wykorzystywaniem niektórych motywów, co jest podstawą twórczości m.in. Tarantino. W poniższym linku macie to szczegółowo i dość ciekawie wyjaśnione.
http://www.wykop.pl/link/2809235/lockout-bessona-plagiatem-ucieczki-z-ny-ciekawy-wyrok-francuskiego-sadu/
#mirkoreklama