Wpis z mikrobloga

@GilbertusAlbans:
Sam wbiegam/wchodzę. Schody jak sama nazwa wskazuje służą do chodzenia.
Jestem szybciej w pracy, w domu, zdążam na metro, mam miejsce siedzące, mniejszy tłum itp. Osobiście dla mnie nie jest to kwestia czasu tylko kwestia ruchu, zarówno jako ćwiczenie aerobowe jak i lekkie ADHD. Jeśli mam do wyboru schody zwykłe albo ruchome zawsze wybieram zwykłe - niestety w kilku miejscach nie ma takiego wyboru. Mam długie nogi, więc mogę
  • Odpowiedz
Niepotrzebnie zużywasz swoją energię na bieganie po nich.


@GilbertusAlbans: Potrzebnie #!$%@?. Może to nie jest taki ruch jak wchodzenie po normalnych schodach ale zawsze jakiś. Na schodach ruchomych mogą stać schorowani, starsi, kobiety, małe dzieci i pijani.
Jak ktoś inny stoi na schodach to jest ciota, grubas i leń.
  • Odpowiedz
@Billybob: ze wszystkich miast na wszystkich kontynentach na jakich byłem największą kulturę uczestniczenia w ruchu na schodach ruchomym wykazują Warszawiacy (no może było kilka miejsc z podobną) . Nie wiem jak w innych miastach w Polsce, ale akurat w tym aspekcie Warszawa spisuje się dobrze. Wiec tak bym nie szalał z tym wychowanym zachodem.
  • Odpowiedz
@GilbertusAlbans: Oh jak mnie nerwią ludzie co #!$%@? na nich stoją.. Jak już stać musisz to idź do windy! A ostatecznie to się trzymaj prawej strony, bo prawa jest dla grubasów, a lewa dla tych co wchodzą po schodach, po w samej nazwie "schody" są chody, a nie #!$%@? 'stody'.
  • Odpowiedz
połowa przez idących


@Fafnucek: jakby idacych bylo tyle, by zapelnic schody gesiego, jeden za drugim - to tak. Ale to jest gora pare osob, a i tak ten zaoszczedzony czas straca gdzie indziej.
  • Odpowiedz
@edgar_k: W metrze to zazwyczaj wygląda tak, jak opisałem. Połowa sobie drepcze, a połowa jedzie. Gorzej jest w galeriach handlowych, tam często po prawej każdy schodek wypełniony, a po lewej ze trzy osoby stoją (polecam Złote Tarasy, majstersztyk #!$%@?)..
  • Odpowiedz