Wpis z mikrobloga

@mathix: W zeszłym roku jeździliśmy jeszcze 23 grudnia, wracałem przy 3 stopniach powyżej zera. Najgorzej ochronić dłonie i szyję, kominiarka za cienka, szalik ogranicza ruchy i przeszkadza. O ile ubrać się można na cebulę i jeździć, to Michelin Pilot 2CT poniżej 6st w ogóle nie ma przyczepności, nie tylko zrywa przyczepność na zakrętach, ale też przy dodawaniu gazu i redukcji, w takich warunkach to walka z motocyklem, a nie jazda.
@Kick_Ass: nie wiem jak astry, ale kabriolety ogolnie maja cholernie dobre grzanie. a w astrze dach jest brezentowy i skladany recznie :P ja na szczęscie mam hard topa elektrycznego u siebie:D
@mathix: Poprzednim sprzetem jezdzilem jezdzilem do 2st C. Co prawda jak zrobilem 80km, zeby zagarazowac moto u rodziny (w drobnym deszczu), to nie wiedzialem czy sie rozbierac, czy zostac w ciuchach po wejsciu do pomieszczenia - tak bylo zimno. Z zimnem ogolnie mozna poradzic sobie do 5st C - dobry kombi w tekstylu ma membrane + ocieplenie. Rekawice da sie kupic zimowe, na glowe kominiarka + komin windstopper. Na buty mozna
@ouzo: Co się dzieje z ABS? Wariuje?

Kupiłem sobie lepszą kominiarkę, komin na szyję i rękawicz do włożenia pod rękawice. W poniedziałek wybiorę się do pracy, zobaczymy jak będzie.