Wpis z mikrobloga

Mirki, myślelibyście o poważnym związku z #rozowypasek, który uznaje tylko medycynę alternatywną? Zero antybiotyków, nigdy nie szczepiona, jak i cała jej rodzinka...
Gdyby sprawa dotyczyła seksów, to żaden problem. Ale myślę o takiej jednej w kategoriach długodystansowych i trochę mnie to odstrasza... Zwłaszcza, że nie trafiają do niej żadne argumenty.

  • 12
@samiec_delta: całą rodzina taka pokręcona? do lekarzy chodzą? w ogóle uznają taki altmed nieszkodliwy typu homeopatia czy jakieś ostrzejsze środki?
akurat to z antybolami i szczepieniami to nie jest najdziwniejsze co może być, znam dzieci lekarzy tak hodowane, więc nie branie antybiotyków to raczej tylko się cieszyć, no chyba że w zagrożeniu życia któś ma jakieś pogrzane ideologiczne poglądu typu wścieklizna i się nie zaszczepi bo to zuo ;)
@samiec_delta: najlepszym lekiem jest smierc wlasnego dziecka z powodu wlasnego zaniedbania. A jesli nie chcesz az tak drastycznie to przy krytycznej sytuacji dzwonisz do sadu opiekuńczego i matce obieraja prawa rodzicielskie ale to jest wersja hard core( ͡° ͜ʖ ͡°) pozdrawiam
@asema:
Antybiotyki w ogóle, szczepienia to zło i lekarzy omija z daleka. Ktoś tam z rodziny o mało co nie umarł w szpitalu bo medycyna zła...
Sam się zastanawiam co zrobi jak będzie poważnie chora.

@Szczepienie:

Podobno od podstawówki nie była u lekarza, nie szczepiła się i nie bierze leków z apteki. Jedynie jakieś zioła, inne cuda, chińskie wynalazki, itp...
Sam nie jestem fanem brania antybiotyku na katar, ale w
@samiec_delta: no to jest problem, zadaj jej pytanie co zrobi w sytuacji skrajnej, zresztą jak trafi do szpitala to w kwestii antybiotyków nie ma wiele do gadania, o ile zgadza się na hospitalizacje to zgadza się na antybiotyki, dla dziecka też, odmowa = wypisanie, może sobie w szpitalu decydować co najwyższej o szczepieniu, ale akurat to przy urodzeniu i tak jest dla zdrowego dziecka zbędnym ryzykiem http://szczepienie.blogspot.com/p/szczepienia-w-pierwszej-dobie-bcg-i-wzw.html