Wpis z mikrobloga

http://forsal.pl/artykuly/898479,dlaczego-w-polsce-rodzi-sie-malo-dzieci-bo-brakuje-ojcow.html

#malecontent
#theredpill


W obronie ich postawy mogłabym teraz przytoczyć dane na temat kryzysu instytucji małżeństwa, w końcu obecnie liczy się, że co czwarte małżeństwo kończy się rozwodem [...] obowiązek alimentacyjny


Brzmi zachęcająco.


Jest tu też miejsce na czystą biologię. Jak przekonują w swoich publikacjach profesor Jerzy Vetulani i inni biolodzy czy antropolodzy – powodzenie reprodukcyjne kobiet zależy przede wszystkim od jakości partnerów, bo w każdego potomka inwestują nieproporcjonalnie więcej energii niż mężczyźni. Można z tego wysnuć prosty wniosek, że im więcej będzie wartościowych, godnych zaufania mężczyzn, tym więcej kobiet chętnych do posiadania z nimi dzieci. Może więc warto dla dobra nas wszystkich budować przekonanie, że prawdziwy mężczyzna to nie żyjący z dnia na dzień samotny wilk, lecz człowiek odpowiedzialny, skupiony na swoich bliskich i nieobawiający się posądzenia o śmieszność, kiedy zamiast bycia sobie sterem, żeglarzem i okrętem, wybierze rolę oddanego partnera i ojca.


Śmiecham z tego - bo jednocześnie jest tu przyznane, że RED PILL TO PRAWDA.
A z drugiej receptą na to, co uznane zostało za prawdę jest ... promowanie postawy beta-providera, czyli ODWROTNOŚCI tego co kobiety uznają za wartościowe.
Przeurocze rozdwojenie jaźni.

Warto też zwrócić uwagę na przewrotność tego fragmentu:


Można z tego wysnuć prosty wniosek, że im więcej będzie wartościowych, godnych zaufania mężczyzn, tym więcej kobiet chętnych do posiadania z nimi dzieci.


Brak zdolności myślenia.
Kobiety nie szukają facetów o pewnym progu wartości, tylko najbardziej wartościowych w danej gromadzie.
Co sprawia, że jeśli standard się podnosi u ogółu, to nic się nie zmienia, bo kobiety po prostu stają się jeszcze bardziej wybredne, widząc że zwiększył się wybór wysoko wartościowych samców.

Totalnie wyklucza to ludzi, którzy nie podniosą swojego poziomu warto zauważyć.

--------------------------

I jeszcze jedna ciekawostka: artykuł jest TOTALNIE BEZKRYTYCZNY w stosunku do kobiet.
No po prostu problem w kobietach nie istnieje.
Tylko w facetach i wszystko ich wina.
Jakie to typowe ...

Jakoś kobieta nie wspomniała, że faceci w obecnych czasach w mało której kobiecie widzą materiał na żonę, bo te się #!$%@?ą, zanikają im kobiece cechy, są wulgarne, roszczeniowe i chamskie - i na dodatek taka postawa jest promowana przy jednoczesnym karmieniu kobiet wizją idealnego partnera dostępnego dla każdej ze wszystkich telewizyjnych gówien.
Efekt ?
Nisko wartościowe kobiety, pełne roszczeń, tzw. księżniczki mające nierealne oczekiwania wobec faceta.

I jedynym problemem wg autorki są tu faceci.

----------------------------

Kolejnym problemem jest sfeminizowane państwo, gdzie kobiety stawia się na pozycji uprzywilejowanej i otacza opieką, natomiast od facetów sie jedynie wymaga.
Nic dziwnego, że ludziom się to nie podoba.
Kobieta w razie jak jej się znudzi związek jest chroniona na tysiąc sposobów.
Facet w żaden sposób - jest jedynie obciążany.

Warto zauważyć, że u społeczeństw z bardziej tradycyjnym podzialem ról NIE MA problemu dzietności - odwrotnie, przodują w tych statystykach i to właśnie w azji i afryce generalnie rośnie liczba ludności, a w krajach "równouprawnienia" maleje.

Jest to nieunikniona konsekwencja nie rozumienia zjawiska hipergamii.
  • 96
  • Odpowiedz
@Laserade: Kobiet, które się nadają na żonę i matkę obecnie jest tak mało, że nawet nie opłaca się ich szukać, bo choćby facet spędził całe swoje życie na szukanie to i tak nie znajdzie.
  • Odpowiedz
To, że jestem wybredny i wymagający nie oznacza, że jestem stulejarzem, czy przegrywem.


@Gaki1992: po mojemu jednak znaczy, albo masz jakiś uraz do kobiet, albo wymagasz #!$%@? wie czego.

Osobiście znam sporo lasek mniej lub bardziej nadających się na żonę/matkę/partnerkę, ale jak ktoś oczekuje laski 15/10 z figury, 20/10 z twarzy, gotującej, z posagiem over 9000k CBL, co się nie całowała i najlepiej nasiąkającej poglądami jak szmatki do nasączania imć
  • Odpowiedz
@OldFuckinPyroRex: podział mienia i alimenty, przydzielenie dziecka, (u nas jeszcze nie ale na zachodzie) tzw. safe houses, w wypadku oskarżenia o przemoc facet musi sie wyprowadzic ze SWOJEGO mieszkania ...

Brak jakichkolwiek konsekwencji w przypadku fałszywych oskarżeń, np parę lat temu znana aktorka Katarzyna F. oskarżła męża o napastowanie córki.
On nagrał na dyktafon, jak ona mówiła córce co ma zeznawać.
Żadnego molestowania nie było.
Konsekwencji za fałszywe oskarżenia też
  • Odpowiedz
@Laserade: ciężko jakkolwiek się do tego raka odnieść. :)

Moim zdaniem najwyższą zdolność prokreacji mają #samiecalfacontent (łobuz kocha bardziej etc), bo nie korzystając z wewnętrznych wysokopoziomowych potrzeb (być partnerem, posiadać rodzinę, wychowywać dzieci) - jebią laski jak leci. Ciężko mówić tutaj o planowanej prokreacji, ale wciąż mają przewagę.

Nam się wydaje, że ludzi wyróżnia wysoki iloraz inteligencji, że to właśnie ogólna mądrość i inteligencja jest tym, co najbardziej pożądane i ewolucyjnie i społecznie. Tylko nawet biorą pod uwagę prawidła teorii Darwina, to cechami pożądanymi w drodze ewolucji wcale nie będą te, które postawią nas wysoko w szczebelkach społecznych, tylko te, które pozwolą nam
iskra-piotr - @Laserade: ciężko jakkolwiek się do tego raka odnieść. :)

Moim zdani...

źródło: comment_J2hFLC7ILGy8H2sstX6Rdh9pVqRHilf5.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Natomiast na hasło "nice shoes, wanna fuck?", albo "Ty to dobra dupka jesteś Ci powiem", masz od razu +100 do zajebistości i zainteresowania seksualnego.


@iskra-piotr: jak obracasz się w klasie społecznej Karyn to spoko - czego oczekujesz?

I nie #!$%@?, że wybierając laskę na jedną noc wybrałbyś brzydką, lecz mądrą a nie ładną, lecz
  • Odpowiedz
@OldFuckinPyroRex: Stary.... jak czterech 16-latków siada do piwa i gadają o bzykaniu to możesz mieć pewność, że najmniej 75% z nich jest prawiczkami. :D a najmniej 50% bardziej jara perspektywa spędzenia wieczora na pykaniu w LOLa niż ganianiu za jakimiś koleżankami, bo nawet nie wiedzą jak zagadać czy coś.

Karyn? Proszę Cię. Na pewnej imprezie zupełnie przez przypadek szturchnąłem łokciem w twarz jedną Panią taką ważną po SGH. Zamiast powiedzieć
  • Odpowiedz
@OldFuckinPyroRex:
Oh btw... robiłem takie badanie wśród kobiet. I bez względu na poziom wykształcenia, czy na wiek, kobiety generalnie oceniają komplementy tak:

- Robotnik wykonujący remont jezdni gwiżdże kiedy obok niego przechodzisz i krzyczy za Tobą "Ale dobra dupa".
"Mogę być oburzona, ale wiem, że komplement był szczery, poprawia to moją
  • Odpowiedz
@Gaki1992: Oznacza, bo po twoich wypowiedziach z dużym prawdopodobieństwem można wywnioskować, że jesteś tym, czego unikasz w kobietach. I podpierasz się redpillowymi mądrościami. To tak jakbym mówił, że nie chcę lecieć w kosmos bo słyszałem, że tam #!$%@?.

  • Odpowiedz
@kocham_jeze: Nie trzeba czegoś spróbować by wiedzieć, że nie warto, że coś jest złe. Jadłeś gówno? No, prawdopodobnie nie, ale wiesz, że to niezbyt mądry pomysł.

Uczmy się na błędach innych ludzi. Niekoniecznie samemu trzeba próbować muchomora sromotnikowego by wiedzieć, że jego nie można jeść.
  • Odpowiedz
@OldFuckinPyroRex: @Laserade: @Zgagulec:
"Przemoc" występuje w zasadzie w każdej rodzinie w jakimś stopniu, w jakimś momencie. Wszystko zależy od interpretacji.

Ja w życiu widziałem o wiele więcej krzyczących matek niż ojców. Nawet jak gdzieś tam u kumpla byłem i matka się na niego darła, że znowu pijany (hue hue) przychodzi z kolegami, czy inba na całe osiedle, że w szkole nie był. Sąsiadów mam takich, że facet spokojny, nigdy nie podnosi głosu, a baba drze się na niego ciągle, żeby on się na nią nie darł(sic!). Tak, moim zdaniem darcie ryja na dzieci, czy męża to według definicji naszych czasów jest przemoc.
Powiem więcej!
Moim zdaniem fochy z rodzaju "O NIC MI NIE CHODZI!", "Domyśl się", nieodzywanie się przez trzy dni, czy grzebanie po kieszeniach i w telefonie, albo zastraszanie "Jak pójdziesz dzisiaj z kolegami na piwo to ja nie wiem co ja zrobię, oszaleję chyba tutaj", albo szantaż i te płacze "Jak mogłeś? Przeproś mnie za to, że byłeś z kolegami na piwie, bo inaczej cośtam" to też jest gwałt psychiczny na facecie. Tylko standardy w społeczeństwie są takie, że mężczyzna nie może tego przyjmować jako atak na swoje zdrowie psychiczne, bo byłby zwykłą pi*dą,
  • Odpowiedz